Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pysia Cullen

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pysia Cullen

  1. Te celowe błędy ortograficzne jednak do czegoś się przysłużyły, mianowicie utwór pozyskał wiele komentarzy :)
  2. Flaszeczko kochana, gdy Cię nie widzę, to ręce mi się trzęsą, już od samego rana. W głowie mi szumi i serce me dygoce, a ciało moje, pogrążone jest w siódmym pocie. Gdy Cię otwieram, to czekam tylko na chwilę, kiedy Twoja zawartość zrobi mi w żołądku idyllę. Bogowie mają swoją ambrozję czy tam inny nektar, a ja bym Cię nie zamieniła, nawet na działki hektar. Powala mnie Twoje piękno, Twa cudna oprawa, a gdy Cię za dużo skosztuje, to nadmiar mogę wyspawać. Najlepsza jest dla mnie ta chwila, kiedy z zamrażarki wyciągam dwie flaszeczek siatki, i mogę godzinami podziwiać, jakie to mróz wymalował na Twej powierzchni kwiatki. Kiedy przyjdą do mnie kompani, to dużą mają na Ciebie chętkę, i choć są już dobrze zalani, to ja z namaszczeniem odkręcam Twoją nakrętkę. Aromat się z Ciebie unosi, po całym dużym pokoju, i po chwili wszyscy goście, nabierają szampańskiego nastroju. Nie potrzeba mi narzeczonego, nie potrzeba też chłopaka, bo z Tobą to zawsze flaszeczko, jest najlepsza ze wszystkich draka. Tyś jak cudowny afrodyzjak, moja chwila zbawienia, tyś mą trucizną i manną, cudowną chwilą spełnienia. Chciałabym nigdy nie wyjść, z alkoholowego upojenia, aby mój świat tak pięknie wyglądał, jak w mych pijackich wejrzeniach.
  3. Podobają mi się te rymy :)
  4. To co było, już nie wróci, Co wczoraj bawiło, dzisiaj już nas smuci, Lecz jakaś część serca, wciąż na ból jeszcze wrażliwa, zdaje się rozważać, jakby to było, gdybym była w pełni szczęśliwa?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...