Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marta Lak

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marta Lak

  1. mnie ten wierszyk nie irytuje ot fraszka
  2. dobre, podoba mi sie ;]
  3. jak rozwódka jakaś jak pies spuszczony ze smyczy który nie wie w którą stronę biec najpierw wściekły na własne niezdecydowanie najpierw leci w lewo potem w prawo w przód w tył na wschód na zachód na północ na południe z przodu z boku z tyłu z boku drugiego na pod obok przed za głupio mu że zadeptuje kwiatki rozkopuje truskawki zaznacza wszystkie napotkane drzewa sra gdzie popadnie gdzie mu po drodze głupio mu ale nie panuje i choć to złe wrażenie sprawia to zapanować nad szybkością nie potrafi świadomość wolności miesza się ze strachem przed jej utratą a wystarczy tylko pokazać życiu że potrafi się wiernie iść przy nodze że nie ma się zamiaru uciekać i nikt już obroży nie założy i smyczy do niej nie dopnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...