Tantalu, mój bracie
cierpimy razem
istniejesz we mnie
zawsze
podzielmy doświadczenia
naucz mnie pokory
bo tego co mi brak
nie będzie-
nie wiem czy kiedyś było
i lepiej zamknąć słonawe powieki
niech mówią co czują
***
Kolejna łza się toczy.
Zamknij ją w słoju
zanieś do spiżarni…
połóż
niech stoi
W zimowy wieczór
przypomni smak lata.
***
Jeden jesteś Ty
jak jedno jest niebo.
Tym jedynym jesteś zakazem
zatopionego snu w nurcie dorzeczności
jesteś nakazem w spojrzeniu ślepca
Po 23.00 wszystko się zaczyna
i miłośc,
i noc,
i Ty,
i ja
Po 23.00
Wirujemy w słabościach,
błądzimy w marzeniach za grosz,
pożądamy,
zabawa w klasy z wyobraźnią.
Rankiem Anioł podaje kawę „Ile jeszcze”?
Och, mi wystarczą dwie łyżeczki cukru…