Na zmrożoną samotnością duszę
Padł ciepły promyk miłości
To Amor wymierzył w nią kuszę
A czynił to w wielkiej radości
Pękły lodowe kajdany
Serce zrzuciło okowy
Szaty zastąpią łachmany
Zaczął się proces odnowy
Bo dusza ogrzana miłością
Rozpocznie od nowa życie
Dzień każdy powita radością
Na wszystko spojrzy w zachwycie
Amor spogląda z uśmiechem
Powiodło się jego zadanie
Oddali się teraz z pośpiechem
Wypełniać następne przesłanie
Gdyż wiele duszy jest jeszcze
Które nie znają miłości
Samotność chwyciła je w kleszcze
Nie doświadczają radości
Lecz Amor je oswobodzi
Sprowadzi uczucia w ich serce
Każda z osobna nagrodzi
Kwiat róży wkładając im w ręce