Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mam-Co_Najmniej_13_Lat

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mam-Co_Najmniej_13_Lat

  1. Może i trochę znam, gorzej że próbuję coś od siebie dać na portalu opanowanym przez tak-zwanych "emo". Mało tutaj prawdziwych emocji w wierszach i ciekawych obserwacji. Poezja powinna być jak teatr. Powinna szukać nie tylko form wyrażania ale treści, które chce wyrażać i dopiero potem ubierać je w formę. Beatelsi najpierw pisali atrakcyjną treściowo melodię a dopiero potem ubierali ją w psychodelię. Tak samo powinno być z pisaniem wiersza. A tu wszyscy patrzą jak by umieścić słońce i księżyc w strofie. Ta moja wypowiedź, którą teraz czytacie, to w pewnym sensie też poezja. W moim rozumieniu.
  2. Zginęli A może odrodzili się na nowo - jak mówią tam i ówdzie Nagła potrzeba agnostyka dołączenia do większości I poznania tajemnicy A ponieważ większośc już dawno Tam to i potrzeba wspólnoty silniejsza Myślisz jak to jest Poprzez kilka tysięcy mil błękitu Obserwujesz Wszechświat Pytanie czy ciało obserwuje to samo co nie-ciało - niektórzy mówią dusza I to obezwładniające pragnienie bycia lepszym Obserwatorem, niekoniecznie spod błękitu niechby i spod odrapanego bloku z raną w tułowiu Ileż tajemnic
  3. Pierwszy konstruktywny komentarz na tym śmiesznym serwisie jaki dostałem. Czyli tu jednak siedzą ludzie, którzy naprawdę próbują dyskutować na poziomie.
  4. Dzień dobry misiaczku Dziś nie będę Cię bił Pójdziemy na lody A po drodze kupię Ci kwiaty Będzie fajnie i Właściwie to zobacz jakie ładne Chmury dziś ponad kamienicami Popatrzymy na chmury, dobrze? Złe chwile zawsze mijają, kotusiu, to tylko chwile Przecież to tylko chwile Tylko one są piękne a więc i tylko one Bywają okrutne Popatrzymy na chmury a zaraz po nich wyjdzie słońce I znów będzie jak wtedy Wtedy wtedy Wtedy wtedy magiczne słowa cudownie Nostalgicznie kłamliwe Bedzie jak wtedy Zawsze wychodzi słońce Dla mnie zawsze Być może dla Ciebie bywają półmroki Ale któż by liczył półmroki, one nie są miarą Liczą się pełne wschody
  5. Raz odważnie Raz strachliwie Raz odważnie Raz strachliwie Raz odważnie Raz strachliwie Wiara Raz dobrze Raz źle Raz dobrze Raz źle Raz dobrze Raz źle Nadzieja Raz ciepło Raz zimno Raz ciepło Raz zimno Raz ciepło Raz zimno Miłość Babka zawsze wróży na dwoje Musi być Bóg jest kobietą
  6. Świat się rodzi Moc truchleje Nie wiem jeszcze jaki świat Bo dopiero się rodzi Ale uczucie mimo wszystko sympatyczne Tu kwark o kwarka zahacza A tu bozon z mezonem się sprzeczają który pierwszy ma się przepchać naprzód Płynie muzyka strun A nasłuchuje jej Einstein poezji
  7. Kiedyś miałem dziwny sen "Kiedyś" jest nie całkiem precyzyjne "Nie całkiem precyzyjne" - (teraz zaczynam się zastanawiać czy to zdanie jest poprawne stylistycznie i czy ktoś nie zwróci mi uwagi) Że sobie piszę i piszę a słowa płyną i płyną i że na łące jestem i że swobodnie się czuję No i po prostu tak sobie piszę To znaczy nie po prostu bo mi jakaś głębia wyziera tak przynajmniej mi się zdaje Bo wiatr wieje i słonko świeci Ale nie o to idzie Zacząłem tak: Zapytaj siebie kochanie Czego chcesz więcej skosztować Czy wieczne świata poznanie Czy wieczne go niepoznanie I pada klima bo coś tam coś tam czuję ale brzmi to drętwo I kurczę niegramatycznie Co gorsza w kontekście poezji Mało poetycko Uczucia zbyt mało genialnie przelane na papier W ogóle tak naprawdę to nie był sen Jakiś czas temu naprawdę leżałem Jakiś czas temu naprawdę pisałem Właściwych słów szukałem Szyk przestawny stosowałem Poetę grałem Ale co to za sztuka się przyznać że się udawało Cała niepewność pisania bierze się z braku wina i z młodego wieku i z ograniczonego dostępu do internetu i z braku oldskulowego kaszkietu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...