po pierwsze- nie wierzę w "drugą stronę duszy" - nawet w schzofrenii nie ma tak naprawdę tzw. rozdwojenia jażni (choć tak się powszechnie uważa), jest raczej zagubienie uczuć wyższych, defekt syntonii - tak samo jest z duszą- jest jedna, cała i jasna... chyba że ktoś ją zagubił; raczej bym to ujęła: "druga strona świadomości"
po drugie - zbyt długie wersy- dla mnie przyciężkawe
po trzecie - sam koncept jest ciekawy
pozdrawiam;-)