Pamięci ks. J. Twardowskiego
(Za Norwidem…)
Cóżeś uczynił, szlachetny człowieku, że ciało twoje wbrew Twej woli wleką,
by zamknąć w lochach?
Tam się nad Tobą nie pochylą drzewa, deszcz nie zapłacze, ni ptak nie zaśpiewa.
Tyś tak je kochał…
Będziesz jak więzień, bezbronny i cichy, jakże samotny w tej świątyni pychy!
KRYSTYNA B.