Dziękuję za tak dogłębną analizę.
Wiersz faktycznie trochę niedopracowany, bo dodałam go zaraz po napisaniu. Z reguły są one w najbliższym czasie jeszcze poprawiane.
Co do tych "braci" to myślałam o "członkach" ale zdecydowałam się jednak na przenośnię, wydawało mi się że ta szyja w następnym wersie wszystko wyjaśni.
Jestem teraz na etapie prostych środków wyrazu, kiedyś nadużywałam patetyzmu i wzniosłości, i teraz obawiam się używać, jak to określiłeś, wyrafinowanych zwrotów, bo niechcący mogę zahaczyć o wcześniej wymienione "grzechy główne":)
lecz ta rozumna kula (lecz ta kula rozumna - lepiej brzmi w takiej kolejności)
za swe straszne winy
właśnie taką karę ponieść winna
Tutaj dominuje zbieżność: winy - winna. Trzebaby tego uniknąć.
najprościej wprowadzić słowo "czyny", co jednak może budzić pewne kontrowersje - głowa i czyny (?), ale można. Dalej usunąłbym zbędne słowo "właśnie":
Zgadzam się z Tobą całkowicie.
A na końcu kusiło mnie, żeby jakiś neologizm sklecić;]