Niebieskie bo wypłakuje twoje oczy
mże w ten sposób pozbędę się
wspomnień o Twoich spojżeniach
O tych namiętnych i szczerych
i o tych fałszywych i zakłamanych
Patrzę na Ciebie i uwierzyc nie mogę
w swoją naiwność
i miłośc do Ciebie
Współczuję ci Twojego bólu?
Nie!
Pragnę go więcej
Oddam ci mój, ten który Ty mi zadałeś
Może wtedy umrzesz
przygnieciony brzemieniem swej fałszywości
A ja wtedy pójdę na Twój grób
ibędę płakać swoimi zielonymi oczami
I może wtedy ludzie
nie będą się śmiali z tych łez
Tak
dopiero wtedy sie przyznam,że zawsze Cie kochałam...