Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Apocalypsis

Użytkownicy
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Apocalypsis

  1. przychodzi zawsze nocą nie ukrywa się znów wypełnia moją duszę okłamuje mnie czy to prawda czy to kłamstwo któż ma wiedzieć to jednak pragnę tego bardzo to jest czyste zł przybądź, przybądź ja czekam błogosław i pal mnie swym ogniem w czeluściach piekielnych niech płonę czuję twój ogień na dłoniach w mej duszy wciąż rodzi się strach straszy przed prawdą ukrytą lecz ty ukażesz ją całą drogowskazem jesteś i wyrocznią chcę kochać i wielbić twą siłę twą zazdrość, twój urok i wiedzę więc błagam byś oblał mnie ogniem w czeluściach piekielnych niech płonę nie ufam jasności i światłu sprawiają że wzrok mój czernieje ja kocham ciemności i czuję me wnętrze wypełnia się bólem ten ból słodszy jest niźli wino ja pragnę go bardziej niż zycia więc przybądź szatanie znów do mnie błogosław mój grzech pierworodny
  2. mi się podoba pozdrawiam
  3. a mi się nawet podoba.. parę fragmentów dobrych, pare do poprawki.. ogólnie na plus
  4. dobry wiersz, mój klimat pozdrawiam ciepło
  5. oglądałam swego czasu (ale ze wszystkiego się wyrasta moja droga) poza tym nie ma to nic wspolnego z tym 'wierszem'.... i widze, ze bardzo zle znosisz krytykę.. trochę pokory...
  6. spościzna po mojej przeszłości powiedzmy.. ;) ogólnie to pozytywna jestem ;)
  7. ateistką jetem i w ogóle nie rozumiem tego wiersza... nie mniej, forma dobra pozdrawiam
  8. u mnie jest z kolei na odwrót :) pierwsza strofa - ok, reszta do poprawki ;) pozdrawiam
  9. nie, banał pozdrawiam
  10. nie, nie.. nie lubię czytać o starości.. mimo wszystko każdy chyba od niej ucieka...
  11. do mnie nie przemawia, przykro mi pozdrawiam ciepło
  12. wybacz, nie byłam w stanie przejśc dalej niż 2 strofa sięga... masakra...
  13. bardzo mi się podoba! brawo, oby tak dalej!
  14. nie lubię szukać wzrokiem końca wersu nie lubię tego typu klimatu jak dla mnie to jestem na nie, ale myślę, że mozna poprawić i bedzie dobrze... pozdrawiam
  15. mgła zasnuła oczy świata kruki okrążyły grób gdzieś na końcu przeznaczenia ujrzę nocy żywy brud z głębi lasu z mrocznych ścieżek krew wypływa tworząć ślady w pustce huczy śmierci dźwięk plamiąc grzechem resztki duszy ciemność ogarnia ziemię czarne słońce zaczęło dzień czuję rosnącą herezję wypala mnie szatański ogień martwi powstają tworząc nowe armie łańcuch cierpienia oplata prawdę codzienna modlitwa umiera w mroku zostawiając życie w żałości i bólu
  16. wizualnie mi się nie podoba i trochę to banalne to rozważanie o czasie... pozdrawiam
  17. własnie to starałam się ująć :) cieszę się, że ktoś to zauwazył tu się muszę przyznać do mojej słabości do paru słów.. i często ich nadużywam.. :( pozdrawiam
  18. mi sie podoba. proste i przyjemne Pozdrawiam
  19. ja jestem na nie, nie widzę w tym żadnego sensu.. byc może nie znam się i tyle, nie mniej tak to odczuwam. Pozdrawiam
  20. a tak nie lubię cukierkowatości.. :( ehhhh.. widac i mnie ona dopadła.. dziękuję
  21. [quote]Co myślisz mówiąc kocham? Czym jest dziś miłość? z Twojego wiersza się tego nie dowiedziałam...
  22. mi osobiście się podoba klimat jaki lubię
  23. proste i spójne (ja nie umiem tak pisać ;) ) jak dla mnie duży plus pozdrawiam
  24. otwierasz drzwi z nabożną czcią jej Zimowego Pałacu szyby kryształowe w blasku nocy lśnią jak ostrze ona stoi na dziedzińcu otoczona demonami a jej oczy barwy ognia roztapiają duszę twą jej białe włosy zamieniają się w zdradliwe węże otulają snem umarłych wciąż kąsają mrozem dumna stoi na dziedzińcu otoczona demonami jej Mroźny Pałac kusi chłodem nawołuje duszę twą jej chłodne piękno cię pociąga i nie daje spać twe myśli oblodzone krążą wokół jej ciała lecz wciąż stoi na dziedzińcu otoczona demonami a jej piękno diaboliczne znowu pęta duszą twą ostrym nożem w swych piersiach wycinam jej imię ostrym nożem spływającym szkarłatem od krwi od krwi umarłych bogów których nigdy nie było od krwi wrogów mych błagających o śmierć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...