Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gracyja

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gracyja

  1. Gracyja

    O chórzyście

    Pewna chórzystka spod Pcimia Twierdzi, że jej się nie ima Czart I żart- -ować zeń sobie zaczyna
  2. Gracyja

    Afekt

    Pewien fabrykant spod Łodzi Cholewki smalił do Lodzi Nosił jej kwiatki I czekoladki A ten afekt mu wcale nie szkodził Pewna łodzianka - tak bywa - Nie była zbyt urodziwa Nadrabiała to weną I nienaganną higieną Lecz cóż - miała afekt do piwa
  3. Gracyja

    O kożle

    Pewien kozioł z Pacanowa Czytał, pisał i rachował Chciał posłem zostać Fakt ten doniosłem Uznała Gazeta Wyborowa
  4. Gracyja

    o mędrcach

    Pewna pani z Trójmiasta Dodawała do ciasta Rydzyki do smaku Gdy nie miała maku Taka zaradna to była niewiasta
  5. Gracyja

    O szewcu spod Pabianic

    Pewien szewc spod Pabianic Swych klientów miał za nic Robotę partaczył Na wszystko sobaczył I szczęśliwy był przy tym bez granic
  6. Gracyja

    O pani z Limanowej

    Pewna pani z Limanowej Nie lubiła swej krawcowej - Choć darła z nią koty Jakość chwaliła roboty Więc poleciła ją swojej synowej
  7. Gracyja

    O Żydzie spod Lublina

    Pewien Żyd spod Lublina Miał w rodzinie Murzyna I choć kar mu nie szczędził, Choć marudził i zrzędził, Jednak w końcu go uznał za syna
  8. Gracyja

    O facecie z Bombaju

    Pewien facet z Bombaju Często bywał na haju Choć ciało cierpiało srodze Umysł fantazji wodze Popuszczał i czuł się jak w raju
  9. Gracyja

    O blond-anielicach

    Pewna znajoma biskupa Twierdziła, iż oprócz słupa Innego doń nie zna rymu Choć zna go każdy wśród gminu Niechybnie więc rżnęła głupa
  10. Gracyja

    O blond-anielicach

    Pewien proboszcz ze wsie Marne Kupił sobie w końcu czarne BMW i tak mu odbiło, że nim straszył dzieciarnię
  11. Gracyja

    Badylarz

    Pewien badylarz spod Łodzi Nie jeździ ale chodzi Do kościoła na nogach Ma więc opinię wroga Postępu technicznego wśród młodzi
  12. Gracyja

    Warzywa w rosole

    Pewna pani z okolic Krakowa Co sobotę czuła się niezdrowa Nie pomagały sole Ni warzywa w rosole Więc uznała, że winna jest głowa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...