Są takie latarnie,
do których gdy zmrok zapada
morze się garnie
i opowiada...
i wierzcie mi,
że ma o czym gadać
szumiącymi słowami
zaciekawiać...
o sztormowej fali,
o bojkach nieszczęsnych
w morskiej, głębokiej dali
pochowanych...
o wodniaczej latorośli,
o tych, co im morze się marzyło,
a niedorośli...
o starych kapitanach,
co szacunek dla niego mieli
o ich arkanach...
Są takie latarnie,
których się wypatruje
inaczej byłoby marnie
ich światło kieruje...