Deszcz rzęsisty pada
Płacze ze mną znów
Baśnie opowiada
O sercach zranionych tu
I chmury zakryły gwiazdy
Blask ich w oczach zgasł
nie widać już komety
Co szczęścia niesie czas
Pada deszcz rzęsisty
Krople nutami są
Cicho łka na wietrze
Co niesie w świat pieśń tą.
Pochodnie trzymał w ręku..
rzucił ją w mą stronę
bez leku patrzyłam jak płonę
języki ognia całowały ciało
krew trysnęła w niebo
łuna purpurową chmurą się stała.
płomienie między palcami tańczyły
blask oczom wydarł ogień
szalony krzyk wyrwał się z piersi
ostatnim był.. ginę..
Gwieżdzista noc..
W dolinie mlecznej mgły
Mój sen, mój Cień
Me wymarzone dni..
I tylko echo jeszcze niesie
Me ciche łkanie płacz
Na kwiatach rosa snuje
Baśń o mych słonych łzach..
Jeziora błękitne wody
I czysta śniegu biel
Niosą wspomnienie mej urody..
Mych słów milknący szept
Schowana sama w sobie
Chowam się przed światem..
Idę ulicą mokrą od deszczu
Nie jestem sobą
Czuję się wiatrem
Którego zobaczyć nie można
Nie można go dotknąć..
Jak niewidzialna mgła
Snuję się po świecie
Nie ma mnie we mnie
Nie ma mnie w wietrze..