Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

subtelnie natchniona

Użytkownicy
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez subtelnie natchniona

  1. Kleszcze bezlitosne myśli uwięzione W żelaznych kajdanach, Ściany ponure, odbijają echo Nadaremnego wołania Już wolna, lecz jeszcze w niewoli, Pajęczyną silną związana Splątana, bezbronna, brakuje tchu Bez szansy pokochania. Ten labirynt, pelen zasadzek, Szarada niezrozumiała. Po nici w ten mrok podążam, Ach, Gdybym Cie nie kochała...
  2. zachwycajacy dobór słów i obrazów:) slicznie pozdro
  3. Stuk, stuk, stuk, kap, kap, kap, Czerwień krwista klaszcze w takt, Pomarańcz gra deszczową melodię, Żółty z wiatrem gwizda swobodnie, Zielony wodniste struny szarpie, Na kryształowo-srebrzystej harfie. Błękitny chórzysta szuka duetu, Zaprasza do śpiewu barwę fioletu. Główny dyrygent krople układa, Nuta po nucie w melodię składa. Następny puszcza wiązki promieni, Cudowną sonatę tworzą na ziemi.
  4. Poprawiłam litery, no cóż macie racje trzeba popracować nad ukrytym sensem:)
  5. Prosze o komentarze i szczerosc:)) jak myslicie, mam popracowac jeszcze nad forma? Piszcie kazda rada, nawet ostra krytyka mile widziana:P
  6. Kap, kap kap, za kroplą kropla powierzchnia policzka już od łez mokra w gorzkim smutku i żalu łza łzę goni uciążliwe łkanie dołącza do łez pogoni mimo wylanej rzeki bólu nie ustepuję ciągle napięcie i ciężar poteguję. Kap, kap,kap, za kroplą kropla od zimnego potu juz skóra mokra dreszcze lodowatej rozpaczy nią targają taniec tragedii perfidnie odgrywają jak listek na wietrze drzy, jak osika placz nie ustaje wciąż nie zanika, Kap, kap kap, za kroplą kropla powierzchnia policzka wciąż od łez mokra skąd taki zapas łez? skąd tyle ich, skąd ich tyle w oczach mych twarz kiedyś uroczo uśmiechnięta dziś szczęśliwych chwil nie pamięta
  7. Kap, kap kap, za kropla kropla powierzchnia policzka juz od lez mokra w gorzkim smutku i żalu łza łze goni uciążliwe łkanie dołącza do łez pogoni mimo wylanej rzeki bólu nie ustepuje ciagle napiecie i ciężar poteguje. Kap, kap,kap, za kroplą kropla od zimnego potu juz skóra mokra dreszcze lodowatej rozpaczy nia targaja taniec tragedii perfidnie odgrywaja jak listek na wietrze drzy, jak osika placz nie ustaje wciąż nie zanika, Kap, kap kap, za kropla kropla powierzchnia policzka wciąz od lez mokra skad taki zapas lez? skąd tyle ich skad ich tyle w oczach mych twarz kiedyś uroczo uśmiechnięta dziś szczęśliwych chwil nie pamięta
  8. pełno smutku i zadumy... ale takie zycie i taka smierc najbardziej niewinne osobki zabiera
  9. jedna pętla, jedna szyja, jeden skok, jedna chwila, jedno życie, szansa jedyna, jedna myśl jedno słowo jeden czyn i już nie ma nic... nie ma po co żyć jedno serce dwie dłonie dwoje oczu żar płonie ostatnia minuta jedna sekunda już go nie ma właśnie skończył żyć
  10. macie racje dziekuję za szczerość
  11. Ta noc była taka cicha Tysiąc myśli na sekundę miałam Całą noc nie spałam ..nie wierzę w to... ...to niemożliwe... uspokój się złap oddech na chwile ...napiszę do niego... ...a może lepiej nie... ...niech zostanie wszystko tak jak jest... ...ale to boli... ...ale jest mi przykro.... ...podjęłam ryzyko... ...płacę teraz za szczerość... ...płacę za spontaniczność... ...za miłość... Ale czy warto było??? Szybko się zaczęło Szybko się skończyło.... Złamane serce, duma złamana Choćbyś padał na kolana Błagał o wybaczenie Nie potrafię......wybaczyć! Zaczynam od nowa rozważania ...w co ja się wplątałam.... ....czemu cie pokochałam... ....czemu sama zostałam.... ...taka naiwna byłam.... ...o wspólnej przyszłości marzyłam.... ...patrze przez łzy... ...noc ciemna.... ...cicha... ...smutna... ...nadeszła chwila cierpienia... ...chwila płaczu i milczenia... ...rozgoryczenie i żal moim sercem rządzi... ...nie zasługujesz na moja miłość... ... a jednak cię kocham płaczę, cierpię, szlocham. Tęsknię i to bardzo za pięknymi chwilami A jednocześnie uciekam przed bolesnymi wspomnieniami ...ale ciężar... ...upadnę... ...już nie powstanę... ...na samo dno mnie wbiłeś... Przeprosiłeś ale to już nie pomoże Nie cofniesz wypowiedzianych słów... Nie potrafię wybaczyć!
  12. Ta noc była taka cicha Tysiąc myśli na sekundę miałam Całą noc nie spałam ..nie wierzę w to... ...to niemożliwe... uspokój się złap oddech na chwile ...napiszę do niego... ...a może lepiej nie... ...niech zostanie wszystko tak jak jest... ...ale to boli... ...ale jest mi przykro.... ...podjęłam ryzyko... ...płacę teraz za szczerość... ...płacę za spontaniczność... ...za miłość... Ale czy warto było??? Szybko się zaczęło Szybko się skończyło.... Złamane serce, duma złamana Choćbyś padał na kolana Błagał o wybaczenie Nie potrafię......wybaczyć! Zaczynam od nowa rozważania ...w co ja się wplątałam.... ....czemu cie pokochałam... ....czemu sama zostałam.... ...taka naiwna byłam.... ...o wspólnej przyszłości marzyłam.... ...patrze przez łzy... ...noc ciemna.... ...cicha... ...smutna... ...nadeszła chwila cierpienia... ...chwila płaczu i milczenia... ...rozgoryczenie i żal moim sercem rządzi... ...nie zasługujesz na moja miłość... ... a jednak cię kocham płaczę, cierpię, szlocham. Tęsknię i to bardzo za pięknymi chwilami A jednocześnie uciekam przed bolesnymi wspomnieniami ...ale ciężar... ...upadnę... ...już nie powstanę... ...na samo dno mnie wbiłeś... Przeprosiłeś ale to już nie pomoże Nie cofniesz wypowiedzianych słów... Nie potrafię wybaczyć!
  13. Otchłań pustki mnie ogarnia... Samotność okryła Moje oczy swym płaszczem Tak jak dawniej na życie juz nie patrze. Objęła me serce uściskiem bolesnym Oziębłym, niczym żelaznym, Nieludzko nieprzyjaznym. Promienna twarz skamieniała, Z kolorowej czarno-biala, Z uśmiechu grymaśna mina. Samotność mnie na uwięzi trzyma; Moje serce uwiezione, Spragnione miłości się wyrywa, Krzyczy, upomina się łomotem i biciem Pragnie cieszyć się pełnym życiem, A nie tylko marną egzytencją codzienności Bez miłości, bez szczęścia, bez radości, Pragnie kochać tak bardzo, jak nigdy nie kochałam Czemu takiego rozczarowania zaznałam? Czemu nie potrafię ponieść się radości? Czemu nie potrafię zaufać miłości?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...