Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Mecenasi
  • Postów

    10 314
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Odpowiedzi opublikowane przez Nata_Kruk

  1. 3 godziny temu, Stalówka napisał(a):

    Druga połowa lutego. 

    Za oknem szaroburo. 

    Jak na tę porę roku 

    jest dość ciepło 

    i ani krzty śniegu. 

     

    Na balkonie 

    balustrada pokryła się rdzą.           ... tu, balustrada niech będzie, ale niżej...

    Wiosną                                       

    wraz z wiosennym sprzątaniem 

    oczyszczę /balustradę/                 ... tu, gdyby inne słowo, np. całość (?)

    szczotką drucianą, 

    pokryję farbą śnieżno-białą. 

     

    A kiedy nowy /dzionek/ wstanie    ... czytałam, dzień

    na poręczy /balustrady/                ... tu, można by wyciąć kolejną powtórkę słowa

    zawisną skrzynie 

    ziemią wypełnione. 

    Zasadzę w nich ulubione kwiaty 

    czerwone i białe pelargonie. 

    @Stalówka... weszłam dla tytułu.. balkon.. o czym to będzie.

    Powoli robi się wiosennie i fakt, balkony do pucowania. Podałam małe uwagi,

    dwukrotne powielenie słowa - balustrada. "Na poręczy zawisną.. skrzynie", wystarczyłoby..(?)

    W II- giej, wiosną - wiosennym, może jednak zrezygnować ze słowa, wiosną... wiosenne sprzątanie 'mówi', że wiosną.  Jest także miły akcencik na koniec, że pelargonie białe i czerwone... :)

    Autorkę przepraszam za grzebanie w treści, ot.. po prostu moje spojrzenie na całość.

    Serdecznie pozdrawiam.

     

    ps. wylogowało, ale nie straciłam postu.

     

     

     

     

  2. W dniu 17.02.2024 o 13:22, MIROSŁAW C. napisał(a):

    (...)

    czasami 
    wbrew logice
    każą ci wsiąść do pociągu
    w kierunku odwrotnym 
    do miejsca zamieszkania

    (...)

    ... obyśmy nigdy nie stawali przed takimi nakazami.

    Kurwia Górka, ale sobie ktoś wymyślił... :)

    Podoba mi się ta Połajanka...

  3. @Czarek Płatak... Czarku,  to niełatwy,  'ciężki' i choleeernie mocny w treści wiersz.

    Lokuję całość w szpitalu psychiatrycznym, do którego... "najlepsze wyjście, nie wchodzić"...

    bo chorzy mają pretensje do całego świata i... do Boga, że są jacy są... i w tym kontekście

    niektóre wersy znajdują dla mnie uzasadnienie.

    Pierwsza, jest dobrym wprowadzeniem, dalej robi się psychodelicznie, zakładam, że tak miało być.

    Pozdrawiam.

  4. "wodze", aż chce się rzec.. kolejne lejce sparciały, albo, parcieją....

    Janko... koleżeńsko będę Ci 'zazdrościć' tego wiersza. Po prostu świetny.

    Spokojnego czasu nam (wszystkim) życzę.

  5. Filmik 'przeleciałam' ekspresem, by na te 'szmaty' zerknąć... nasuwa mi się jedno słowo, MASAKRA. To nie moda,

    to pokazówka bezguścia. Dziwię się tym chłopakom, że w tym czymś mieli odwagę wyjść przed kamery...

    Życzę wyjść w klasyce męskiego ubioru... :)

     

  6. @iwonaroma ... lubię to zdjęcie, miło, że podoba się. Skrócić można by, czemu nie, tyle, że mam

    wyliczone 'sylabki' i .. zawisnął.. pasuje w ilości. Dziękuję, że zaszłaś... pozdrawiam... :)

     

     

    20 godzin temu, Jacek_Suchowicz napisał(a):

    splecione cienie co coś znaczą

    księżyc huśtany przez żurawia

    a ludzie słowa przeinaczą

    figlarny podtekst mnie rozbawia

     

    żuraw a może żurawiowa

    tuż po treningu na siłowni

    a księżyc wątły jak dwa słowa

    tego bujania nie zapomni

    :)

    Jacku... dziękuję za rymowane wejście... :)

     

      splecione cienie zagarniają
      chwil rozedrganie spod księżyca                     
      buja się niebo ramię żurawia               
      i zda się w gwiazdach wątłość znika  

     

    Pozdrawiam... :)

     

     

     

  7. 20 godzin temu, jan_komułzykant napisał(a):

    Dwa Papuasi w Gwinei-Papui

     

    Tońciu i Stefciu kraby pokazui.

     

    Wielki cęgi-szczypcy

     

    so na każdy rybcy.

     

    Ta nima jak kotlet... to ji nie smakui.

     

    .... :)) cudowny język... :)

    nastąpi cd.?

  8. 20 godzin temu, Natuskaa napisał(a):

    (...)

    tnę ciemność ślepą   będąc

    nie   widząc   czy ma warstwy

    (...)

    Treść podoba mi się, peelce udało się po trudach zawiesić.. światło... :)

    Możliwe, że ostatni wers 'zostawiam poza'..

    w.. jw. dwa imiesłowy, można by pierwszy.. ślepa tnę ciemność..

    Pozdrawiam.

     

     

     

  9. W dniu 11.02.2024 o 10:35, Monia napisał(a):

    tamten obraz 

    za mną

    w nim mieszkał strach

    wlókł /blisko/ za sobą

     

    klękam

     

    nigdy więcej 

    nie dominuj nade mną

    przestań zadawać rany

    opuść w milczeniu 

     

    jak gdybyśmy 

    wcale się nie poznali

    Dla peelki dobrze, że obraz prawie.. odpuścił... :)

    Pomijam słowo.. blisko.

    Pozdrawiam.

  10. 19 godzin temu, Andrzej P. Zajączkowski napisał(a):

    Jestem ciekaw twojej opinii. Emily potrafi zmieścić traktat filozoficzny w kilku - nader zwięzłych - strofach. To raczej trudny język. Jeśli dobrze zrozumiałem ten wiersz, Emily mówi tu, że dla zmarłych śmierć nie jest rozstaniem z nami, żyjącymi. W ich rozumieniu czasu, nie muszą na nas czekać, tylko wiedząc kiedy przyjdzie nasz kres - know so certainly how short we have to fear - przechodzą do momentu kiedy już do nich dołączyliśmy - antedate and estimate us there. Ale może chodzi o coś zupełnie innego...    

    ... moja opinia.. :) nie, nieee...  Zgadzam się z wytłuszczonym, Emily świetne łączyła słowa w wersach.

    Wiersz rozumiem podobnie jak Ty i chyba o to w nim chodziło.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...