bar mleczny

w pierwszego dotyku szeleście zielenią zielenią potem gładkim ruchem firany tulony tulony twoich włosów korowód w powiewach powiewach pragnieniach

podobało mi się:) baaardzo. Swoją drogą to Ci łajdak żeby w walentynki dać zmarznąć...:p świetny pomysł-naprawdę, no i wszystko dopracowane ładnie, dobrze się czyta, trafne zakończenie. Jestem na TAK ps. nie czułem pesymizmu z czasie czytania...za to kolejny plus ano! "popełniłam miłość" ...słyszałem już gdzieś;p

to pierwszy Twój wiersz...nie załamuj się Faktycznie orty rażą.../sam jestem dyslektykiem i mam z tym problem/ następnym razem wstaw tekst do worda - przynajmniej coś poprawi:) Ale całości nie poprawi...wiem o co Ci chodziło. Jak na walentynki podjąłeś się oryginalnego tematu. Popracuj jeszcze nad tym...ach ten pesymizm walentynkowy ;P Pozdrawiam

cel szczytny...gorzej z wykonaniem-co nie oznacza ża mi się nie podobało:) przemyśl to a może wyjść cudo;)

no no... mi się podoba/...bardzo/ ---myślę, że ze smutkiem wcale nie przesadziłaś-tak ma być. Ogólnie myślę, że całość przemyślana-udało Ci się przekazać to co zamierzałaś/...chyba:p/ jestem zdecydowanie na tak...początek-z pewnością niebanalny