Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

konsul

Użytkownicy
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez konsul

  1. kłaniam się w pół
  2. oczywiscie wg. ciebie.każdy ma swoje zdanie i sposób odbioru poezji. pozdrawiam
  3. zapewne poezja futurystyczna... pozdrawiam
  4. moze zle odczytalem "wiersz w wierszu" ale zdecydowanie na Nie.Przykro mi.licze na rehabilitację. pozdrawiam
  5. muszę ukraść wieczność by przypisać ją teorii ogrodów przez wieki żądanych w deszczu formie rzeczywistej każda kropla wdzięczna w pozłacanym świecie zarzuca powszechne zbawienie nam bierności lat przestępcom przemoczonym w białych szatach którym cieżko uwierzyć teraz w mozliwość niezbawiania
  6. dla mnie utwór ciekawy,ciekawy sposób i wizja.gratuluję pomysłu. zatrzymam się tu na dłużej:] duży + bo jeżeli chodzi o moje gusta to trafił Pan/i w dziesiątke pozdrawiam
  7. coś w nim jest...jakby przeniosła Pani metafizykę na płaszczyznę empirycznej rzeczywistości, zaś najmocniejszą stroną jest wg mnie znakomicie zbudowany nastrój... jestem na tak.zostawiam + pozdrawiam
  8. kojaze to skądś....chyba jakis re-make...ale bardzo smaczne.gratuluję pozdrawiam serdecznie
  9. cos mi tu nie brzmiało...wprowadziłem niewielkie "korekty".Myslę ze jest lepiej pozdrawiam serdecznie
  10. popiół tuli włosa czerń na wiośnie polegać się zdaje kapiąca rynną wrażliwość klawisz tłucze myśl o sen burza syci gdzieś prognozy w deszcz asfaltem skaleczony tak zagrany został świat jakby każdy chciał dyrygować
  11. teraz chyba pointa jest uchwycona najlepiej. pozdrawiam:)
  12. jestem na tak.osobiscie jednak nie lubie zadnego rodzaju interpunkcji. pozdrawiam cieplo
  13. "Intelektu… …skalanego mną."-- bardzo ładny fragment.wiersz dobry.daję +
  14. temu co zansnął samotny,a uznany nie zbudził się już oplotę krok wstęgą świat był zapachem powabnym ułożył mi skroń na paproci ustom chłodną słodycz ziemi soki drzew i próżne amen wspominał archanioł wskazując batutą że wyhaftowana będzie czułość że beton a kiedy wrócimy to wpisze nas w zeszyt jako kredytowanych biedaków istnienia wabiony kojącym szelestem spod liści rozbudził nas tylko szept jego stóp
  15. z deszczem płynę poza domem obok ci co świat kreują odnaleźli sens dnia słoty obserwując skrajne wizje skrajnej prawdy wypierają świerku myśli w deszczu strugach tak przyjemnie teraz upaść gdy nasz strażnik anioł rozpuszczony w toń kałuży i odbiciem zniekształconym daje raz świat tulić garnąć w jasyr Słońce wzięły chmury i obległy świata woń
  16. muszę przyznać...nietuznikowe,ekscentryczne i zaskakujące.przedewszystkim za nietypowy koncept duży+
  17. pamięci Tomasa Edisona ciemność jest tylko fantazją mrugnięcia pijanym chirurgiem rozstrojonych ukojeń tworzy mnie bosym z brulionu wyznania nawraca na bezdech przyszytej jesieni na sukno istnienia rozkwitem mdłych sekund zaparza wciąż dzień w jasności tak łatwo rozłożyć tarota i spłynąć szyderczo przez skronie modlitwy gdy ciemność jest tylko stłuczonym bukietem gdy czas przez selekcję barw rozpieszczony
×
×
  • Dodaj nową pozycję...