Taki chudy, że ledwie go widać
Usiadł na uśpionej jeszcze gałęzi
i kołysze się,
zanurzając nogi w czarnym odmęcie
Smuci się, że nie ma tego blasku,
który miał kiedyś
Boi się ciemności, która go okryje
Siedzi tak, jakby chciał się schować,
jakby chciał to przeczekać
i ukazać się dopiero w pełni...