Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Renulka Renulka

Użytkownicy
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Renulka Renulka

  1. Bardzo dziekuję za te uwagi... nie wiem co tym razem mi wyszło, ale jest nadal ujęte to co czuję... oceńcie. jesienne rozstanie za oknem liście trzepocą jakby dzień szczęśliwy nastał a to noc jesienna nie śnię bo żaden sen nie jest wart kilograma ziemniaków których jutro nie obiorę czarne pola pokrył szron bezpłodne i ograbione ale wiosną znów posadzą ziemniaki jesień to tylko przygotowanie do snu
  2. w zielonym lustrze oczu tonie bezmiar czekania przez puste dłonie przelewa się pusty czas łzy nadeszły wielkim deszczem rozdzierając ciszę niczym letni grzmot jak wytłumaczyć skrywane w nich łzy że po raz kolejny pozostaną same
  3. bardzo proszę o jakieś propozycje...
  4. jesienne rozstanie za oknem liście trzepocą jakby dzień szczęśliwy nastał a to noc jesienna nie śnię bo żaden sen nie jest wart kilograma ziemniaków których jutro nie obiorę czarne pola pokrył szron bezpłodne i ograbione jesień to tylko przygotowanie do snu
  5. Tak, nauki i obecność w moim życiu Ojca Świętego, miały wpływ na moja poezję, najbardziej w kwestii śmierci, sensu istnienia. W swoim życiu pożegnałam na wieczność kogoś ogromnie mi bliskiego, dziecko... długo tkwił we mnie bunt. Ojciec Święty to zmienił... Jest to spojrzenie na śmierć, oczywiście osoby wierzącej. umieranie jest modlitwą myśl o śmierci bo choroba bo wypadek bo już lata podeszłe czas na rozliczenie się z życiem niepokój... strach... bunt... wieczne pytania kierowane do Boga można ale co to zmieni...? czy nie lepiej przeżywać tę chwilę jako czas modlitwy uczyłeś Ojcze aby życie było modlitwą jeżeli tylko Ci zawierzymy umieranie również stanie się modlitwą
  6. tak, tamat jest wyczerpany...ale to dawno napisany wiersz, po śmierci mojej córki, dla mnie istotny... ale dziekuję za sugestię.
  7. w kąciku mego serca cichutko mieszka śmiech małej dziewczynki bogatsza o smutek i łzy w zaciszu Jej piosenki układam puzzle życia jednak wciąż nie mogę odnaleźć tej najważniejszej części siebie
  8. Może ktoś spróbuje po swojemu to zinterpretować...
  9. Alu znam Twoje wiersze z "beja", zawsze mi sie podobały... radosne, liryczne i po prostu ludzkie. Dziekuję Ci za nie... pozdrawiam
  10. "blizny na poboczu" to zwyczajnie ślady zostawione przez samochód, a nie w sercu, bo "on jej nie kocha"
  11. na łąkach tam gdzie droga zawraca albo niespodziewanie wylewa jak rzeka siedzą w samochodzie kochankowie z poboczy którzy nie są kochankami a tylko badają ciepłotę swoich rąk są śmieszni nieporadni i mówią o głupotach on jej nie kocha więc kiedy odjadą nie pozostanie nic prócz blizn na poboczu
  12. kalinko! podoba mi się Twoja próba przeróbki mojego wiersza, tak też wyraża to co jest w nim istotne. Dziekuję za rady i pozdrawiam.
  13. A wiem Panie Sceptic ile jest takich wierszy... szanuje Twoje poglądy i krytykę, ale powidz, po co te "podchody"? Powiedz, co masz powiedzieć i tyle. Dziękuję za radę, postaram się następnym razem wprowdzić trochę oryginalności. Pozdrawiam.
  14. taak, ciepły , prosty bez zbędności, liryczny , kobiecy i co jeszcze? podobasie Owszem... jest prosty i liryczny, bo taki po prostu miał być, dziękuję Tym, którzy to zauważyli bez zbędnych prowakacji.
  15. *** Nie pragnę niczego bo czekam na Twoje ciepłe dłonie jesień puka do moich drzwi chłodnym wiatrem wślizguje się niepostrzeżenie deszcz krople łez rozwiesza na mych rzęsach bo myśli że w nich jest mi do twarzy jeszcze zaczekam zanim zmienią się w szron zanim zimy biel otuli mnie i zamarznie moje serce jeszcze zaczekam? zaczekam na Twoje ciepłe ręce?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...