Tak, nauki i obecność w moim życiu Ojca Świętego, miały wpływ na moja poezję, najbardziej w kwestii śmierci, sensu istnienia. W swoim życiu pożegnałam na wieczność kogoś ogromnie mi bliskiego, dziecko... długo tkwił we mnie bunt. Ojciec Święty to zmienił...
Jest to spojrzenie na śmierć, oczywiście osoby wierzącej.
umieranie jest modlitwą
myśl o śmierci
bo choroba
bo wypadek
bo już lata podeszłe
czas na rozliczenie się z życiem
niepokój...
strach...
bunt...
wieczne pytania kierowane do Boga
można
ale co to zmieni...?
czy nie lepiej przeżywać tę chwilę
jako czas modlitwy
uczyłeś Ojcze
aby życie było modlitwą
jeżeli tylko Ci zawierzymy
umieranie również
stanie się modlitwą