dziubasek

czas umyć ząbki, podlać kwiatuszka najwyższa pora udać się do łóżka wtopię się mocno w miękkość kołderki i spać choć zgaga piecze, ech te eklerki może przez noc przybiorę na wadze jestem chudziutka, nic na to nie poradzę kontynuując myśl choć wierszyk się ułożył ciekawe gdzie mi się tłuszczyk odłoży jednak znając życie, mój ty ciężki losie pechowcowi tłuszcz odłoży się na nosie będę miała nos jak dorodny ziemniak dobranoc, idę spać i nawet wiem jak potrafię spać od zawsze, techniki to kwestia umiem i lubię spać, zdolna ze mnie bestia dobranoc...

Odkąd pamiętam, piszę wierszyki wesołe, żeby coś cholera trafiło do duszy, ok czy ja mam zacząć pisać wierszyki jak ktoś się powiesił ? Zawsze moich wierszykach staram się dać uśmiech ...po prostu uśmiech ...bo to jest ważne

Leno nie gniewaj się, ale uważam ten wiersz za : - beznadziejny - głupi - niebepieczny - badziewny sorki, ale takie wiersze schowaj sobie głęboko w szufladzie uufffff to mój pierwszy negatywny komentarz , czy ja mam zacząć pisać wiersze jak mój ojciec zdechł bo chlał płyn do mycia szyb ? sorki ale to nie jest poezja, tylko wyżalenie się przed sobą

Och Lena jesteś mym orężem miłością i pokutą kocham gdy zbliżasz się do mnie ze szpicrutą smagaj mnie smagaj nawet zdejmę gacie chcieliście wierszyka ? proszę bardzo macie :)

już zmienione, faktycznie tak jest znacznie lepiej , dzięki pozdrawiam

mądrość moja się zatarła gdyż olej wyciekł z głowy ale strasznie się uparłam aby wierszyk mieć gotowy śliczny wierszyk ułożony miły dzionek zaliczony wyjmę tylko palca z nosa i pójdę obejrzeć pornosa tam nikt się nie kłóci panuje zawsze zgoda kiedyś muszę się nauczyć jak się robi loda

a ja jestem płodna gdy jestem szczęśliwa gdy mam przy sobie przyjaciół dwa puszkowe piwa jak wyczerpie się zawartość zakup zrobię nowy mieć przyjaciół to jest radość chlup i wierszyk gotowy ps. pracuję nad swoją inteligencją :)

jestem brzydka jak psia kupa nikt mnie nie podrywa samotnie upijam się w trupa no czasem tak bywa dla sąsiadki wszyscy mili ma męża dwóch kochanków kilka razy ją zgwałcili o wczesnym poranku przyjaciółkę swą oplułam wybacz mi Brunhildo bo do niego miłość czułam mój kochany dildo

ja jestem mecha ty jesteś orga nigdy nie widziałaś takiego cyborga raz jestem facetem raz niezłą kobitą jestem maszyną cyborgiem transwestytą jestem w promocji więc odkładaj pieniądze mam program wszczepiony transetka dwa tysiące śmiecie wyrzucę posprzątam w chałupie nigdy nie znajdziesz muchy w zupie zawsze będziesz miała pusto w popielniczce kurze powycieram w spodniach lub w spódniczce mam w programie opcję sprzątania w fartuszku jak wciśniesz guziczek pogłaszczę cię po brzuszku w orginalnej foli jestem więc można na to liczyć że osobiście w domu możesz mnie rozprawiczyć nigdy nie dopuszczę byś wpadła do rwącej rzeki jak wypowiesz kod... będę cię kochać mała na wieki

mam na karku ciut więcej niż 18 lat, ale największą frajdę zrobiłam samej sobie jak kupiłam sobie baśnie Andersena, wierszyk ten to bajka o kopciuszku, o naszych marzeniach, których czasem nie trzeba spełniać, gdyż być sobą to jest .......fajna sprawa :)

rozpuszczam włosy i grzeszę w objęciach toalety przy dżwięku spłuczki

serce z kratami kajdany na duszy czy istnieje coś co w końcu je skruszy czy istnieją skrzydła na własność dla ciebie dzięki którym znajdziesz się w swoim niebie z obłędem w oczach chcesz swe szczęście złapać czekasz kiedy łzy w końcu przestaną kapać być bliżej słońca dosięgnąć ich promieni myślisz że życie twoje się zmieni wciąż szybciej wciąż cieplej i coraz wyżej nie zważasz że słońce jest coraz bliżej z daleka jest piękne lecz z bliska cię spali zwęglone ciała tych co się nie bali a przy nich wrony co tak głośno kraczą te słowa tak naprawdę wcale nic nie znaczą po co szukać blasku tak bardzo wysoko twój blask jest w oczach schowany głęboko

nie wiem co na to powie moderator spadł mi wczoraj na ziemię wibrator wyślizgnął się z mych rozdygotanych dłoni i następnych wieści niech nikt nie uroni pełznął mężnie jak Apacz w natarciu baterie nowiutkie a więc uparciuch dobrze że nie wpadł mi kurczę do zupy wyglądał jakby błądził, szukał nowej dupy jakby uciekał... podły dezerter teraz brak mi weny a więc upsia, upsia ter, ter lecz w kajdany go zakułam aż bzykał ciut ciszej i posłuchajcie teraz tego co zaraz napiszę wielki symbol władzy, wytrzeszczyłam gały czemu ty kochanie jesteś zawsze mały

och by mnie nikt nie rozjechał, modliłam się w duchu stojąc przy drodze szybkiego ruchu ciekawam tych wszystkich kierowców opini myślałam poprawiając swoje krótkie mini pięknym Fordem ksiądz podjechał - bój się Boga ! grzeszysz dziewczę, to zła droga ! w mojej głowie natłok myśli, burza, wiry jak to zła... przecież jeżdżą tutaj tiry

no cóż tylko papieros czasem głębiej mi wpadnie a czy ten wierszyk to prawda niech każdy to zgadnie :)

niewesoła jest ma gęba czuję pustkę tam gdzie kiedyś miałam zęba piszę smętne wiersze czasem czytam Lema błądzę tam językiem lecz jego już tam nie ma duża to jest strata sami chyba wiecie jak cząstka twojej szczęki ląduje w kuwecie w jabłko zęby swe wtopiłam to były piękne czasy lecz to już było to już straciłam już się nie uśmiechnę to zbyt duża trema im bardziej go szukam tym bardziej go nie ma

kładę głowę na poduszce, przytulam się do misia i myślę czy byłam księżniczką, cały dzień dzisiaj oj, chyba nie, strąbiłam na światłach jakiegoś faceta jak nikt nie patrzył w windzie zhartowałam peta w torebkę koleżanki włożyłam stęchłe liście na parkingu przed sklepem splunęłam siarczyście mój nosek głaszczą palców mych opuszki mrużę oczka, przytulam się do poduszki fantazja rozwija snów moich nić w snach prawdziwą księżniczką nareszcie mogę być

w tamtym wcieleniu Reksiem się wabiłam cały swój żywot w psiej skórze spędziłam wtedy też byłam głupiutka, machałam ogonkiem jak imperialiści zrzucali na nasze pola stonkę cały swój czas spędzałam na zabawie tuszowałam jakieś wpadki i było po sprawie lecz skończył się czuły smak tego czarowania wichry, burza, zły czas się wyłania bo zjadłam zimne kluski, popiłam zimną zupką i skończyło się to wielką na dywanie kupką przez moich gospodarzy zresztą odkrytą i za karę w tym wcieleniu jestem transwestytą miaaaał

nawet grożba złamania żebra, zwichnięcia miednicy nie zmusi mnie do założenia męskiej spódnicy Reksio się śmieje, Uszatek, Pankracy i Maja męska spódnica !! hi,hi ale jaja spytajcie się w gminie, w sądzie na policji spódnica jest damska ! z samej definicji dobra, niech będzie męska, niech tak zostanie lecz niech będą obcisłe i w miarę tanie w groszki, centki w zygzaczki z falbankami milutkie w dotyku i seksi koronkami wtedy może nazywać się nawet męska spódniczka ma być śliczna, inaczej to klęska

w tamtym tygodniu widziałam zboczeńca naprawdę bardzo wielkiego odmieńca na Allegro śrubki oglądał świntuszek wiatraczki, drukarki, wiertła i tusze a Allegro jest przecież po to by damską bieliznę oglądać nocą cóż takiego ciekawego jest w tych szmatkach że na gapieniu się, tak mi płyną latka może spytam się doktora Dulki czemu podobają mi się gorsety i koszulki figi, rajstopy, stringi, biustonosze i przede wszystkim szpilki, a nawet kalosze pod warunkiem tylko by były różowe i nie śmigane, oczywiście nowe na nosku miały maleńki kwiatuszek cztery koraliki i mały łańcuszek bo to niegodne prawdziwej transetki by na Allegro oglądać dyskietki musiałabym mieć naprawdę pusto w głowie rany, cóż to takiego podzespoły bazowe phi, naprawdę nie mam jakiejś wielkiej chęci na oglądanie jakiś kart pamięci wąż ogrodowy, meble, to wszystko mnie nudzi na widok stringów coś we mnie się budzi yyyyy, damskich, damskich oczywiście chyba w to nie wątpiliście