
Misio Misio666
-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Misio Misio666
-
-
Chmurno, więc cieszę me oczy spalone
I pyszne czoło kornie uniżam
Dłonią powietrze ważę sumiennie
Choć słowem Ducha nie umiem spisać
Tak śmiechu warta wśród obcych twarzy
Już bez odwrotu na drodze bólu
Upadła dumą, wyniosła grobem
W myślach człowieczych Ciebie utulam
Lecz nie człowiekiem już jestem, przepraszam
Człowiecze serce w nadwzniosłej myśli
Księgi Natury duszą pochłaniam
A ręka dziecka serc linie kreśli
I kreślić będzie Twej twarzy kontury
Po krańce czasów, po trumny nieba
Kocham - nie czekaj, znienawidź - wolę
Mnie ponad wszystko płakać potrzeba0 -
Nikt wcześniej tak o mnie nie mówił
Nie podejrzewasz pionierstwa
Zwinęłam się w kłębek słów Twoich
To nic, że nie mają znaczenia
Nienawidzę kobiecej poezji
Fizjologii i omdleń i tęsknot
Zębów zgrzyt ostrzę na samą siebie
I na rodzaj żeński zbyt jawny
Nienawidzę tęsknić do mężczyzny
I mieć serce tak ciężkie jak teraz0 -
Taaaak, wiem, za późno odczytałam regulamin i w głupocie swojej nie dodałam w tytule opisu w nawiasie kwadratowym, za co w tym miejscu przepraszam..... :( Korzę się i posypuję głowę popiołem....
0 -
Nikt wcześniej tak o mnie nie mówił
Nie podejrzewasz pionierstwa
Zwinęłam się w kłębek słów Twoich
To nic, że nie mają znaczenia
Nienawidzę kobiecej poezji
Fizjologii i omdleń i tęsknot
Zębów zgrzyt ostrzę na samą siebie
I na rodzaj żeński zbyt jawny
Nienawidzę tęsknić do mężczyzny
I mieć serce tak ciężkie jak teraz0 -
Chmurno, więc cieszę me oczy spalone
I pyszne czoło kornie uniżam
Dłonią powietrze ważę sumiennie
Choć słowem Ducha nie umiem spisać
Tak śmiechu warta wśród obcych twarzy
Już bez odwrotu na drodze bólu
Upadła dumą, wyniosła grobem
W myślach człowieczych Ciebie utulam
Lecz nie człowiekiem już jestem, przepraszam
Człowiecze serce w nadwzniosłej myśli
Księgi Natury duszą pochłaniam
A ręka dziecka serc linie kreśli
I kreślić będzie Twej twarzy kontury
Po krańce czasów, po trumny nieba
Kocham - nie czekaj, znienawidź - wolę
Mnie ponad wszystko płakać potrzeba0 -
Dziś rano, jak zwykle
poszłam na targ miejski
kupić nowego kota w worku
Tak jak zawsze
wybrałam wór bez zastanowienia
Przydźwigałam go do domu
i gdy chciałam już odwiązać sznury
i rozpłakać się - bo tak trzeba robić zawsze po odkryciu w swoim worku kota
okazało się, że w środku byłeś Ty
cholera jasna
nareszcie0
[wiersz o miłości] Kot w worku
w Test / śmietnik
Opublikowano
Dziś rano, jak zwykle
poszłam na targ miejski
kupić nowego kota w worku
Tak jak zawsze
wybrałam wór bez zastanowienia
Przydźwigałam go do domu
i gdy chciałam już odwiązać sznury
i rozpłakać się - bo tak trzeba robić zawsze po odkryciu w swoim worku kota
okazało się, że w środku byłeś Ty
cholera jasna
nareszcie