Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Laura Kopiejko

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Laura Kopiejko

  1. oj to nie mucha ....to komar....:) a klaps? no cóz.....do trzech razy sztuka.... dziekuje za odwiedziny, pozdrawiam....
  2. Ciałem przeszedł dreszcz mrowiejący w kanale nosa te muchy, co spały nagle się obudziły bo drżąco tak jakoś... a nieme usta krzyczą że dławi je wysysacz krwi... ...komarek... Buch! nie ma! krwią zachlapane moje sumienie nie, ja nie zabiłam to moja ręka epilepsją owładnięta... ... alibi duszy na poczekaniu...
  3. ja rozumiem, że nie wszyscy muszą się dopatrzeć sensu, przekazu w "tej żonglerce słowem" i dla niektorych to tylko gra słów pozbawiona celu (chyba że gra dla gry i nic więcej), dla mnie przekaz ma (no w sumie jestem jego autorką:))... Nie macie nigdy wrażenia, że mówicie za dużo i za bardzo dosadnie? ja mam, i cierpie z tego powodu bo prawda jak się okazuje nie popłaca.... więc może lepiej "do izolatki zamknąć dusze"? .... nie wiem czy próbuję się teraz tłumaczyć, czy co....nie chcę tego, bo wiem że to niepotrzebne i nie oczekujecie tego..... dziękuję za odwiedziny (moje pierwsze:)) pozdrawiam
  4. no cóż.... jak na mój debiut tutaj nie było za dobrze.... ale nie załamuję się, biorę się w garść, kopniaka przyjmuję z pokorą i drepczce sobie dalej... pozdrawiam... L.*
  5. milcz słowo chyba że na bezdechu powiesz bo wiesz ból w oczy kole a w kole raźniej niż solo do izolatki zamknę duszę bo duszę się w tłumie i stłumię własne ego dlatego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...