Piękna niby pąk niebiańskiej róży
wiruje z zawrotna prędkością
wśród srebra i żółci
Zgrabnie jak delikatna baletnica
przygotowuje boską strawę
miłością obdarzając cały zły świat
pracuje, pomaga, żyje.
Mimo bólu w krzyżu,
schyla się w poszukiwaniu dobroci,
Mimo złego wzroku,
widzi piękno tego świata,
Mimo braku czasu,
zajmuje się mną - potrzebującą.
Z uśmiechem stawia czoło codziennym problemom,
Szuka rozwiązań sytuacji bez wyjścia,
Opiekuje się owocami życia…
…moja Mama.