Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ah ilusion

Użytkownicy
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ah ilusion

  1. Dziekuje za komentarz.Gdzie nowy czytelnik tam nowe odczucia.Tytul byl bardzo przemyslany.Uwazam,ze bardzo pasuje do tego wiersza,ja wiem,co chce przez to powiedziec,a nie wszystko na pierwszy rzut oka musi byc calkiem jasne i zrozumiale.Jestem jdnak wdzieczna za kazdy komentarz.A jesli chodzi o znaki polskie,niestety nie mam mozliwosci ich uzycia,poniewaz w moim laptopie ich nie ma,pomimo uzycia alt.Serdecznie pozdrawiam.
  2. Bardzo dziekuje za komentarz.Tak,niestety masz racje.Brak ogonkow zakluca odbior wiersza,ale niestety moj laptop nie posiada znakow polskich,nawet po uzyciu alt.Pozdrawiam serdecznie.
  3. Bardzo dziekuje ci za komentarz.A jesli chodzi o bycie prostakiem to dlatego,ze sa w zyciu takie momenty,w ktorych sami przed soba zamykamy brame,ktora jest wyjsciem ku zmianom.Czasem wydaje sie czlowiekowi,ze jeszcze kocha,a to jedynie okruchy uczuc i emocji,ktorym nadaje sie imie "milosci".I czasem czekamy na zbyt wiele przeciwnosci aby nabyc rozsadku.A niepotrzebnie.Pozdrawiam
  4. Przez bramy nocy wdarl sie strach strach o wolnosc i o zycie nie moge spac. Cofnac sie o pare krokow? W zapomnieniu zaczac zycie? W suchym morzu papierowe ryby... czy odnajde sens w bezsensie? Pytam. Myslami zycie sobie naszkicowalam, myslami bladzilam i nimi do bledow wracalam. Gorzki smak obojetnosci doznalam,beznadzieji... i poddania... Nie cofne czasu...bo jest go za malo, lecz gdybym mogla cofnac proze mego istnienia... Swiadoma Switem rozkoszowalabym moje zmysly, poranna rosa piescilaby moje stopy i w bystrym potoku cialo bym swe budzila, a wiatru pozwolila czesac swoje wlosy. Swiadoma wyborow i sciezek wlasnych, jestem gdzie jestem. Nie ma przypadkow. W szafirze zanurzam swe delikatne stopy i szepczac melodie nuce, i ciesze sie radoscia co we mnie przebywa, i korzystam z kazdego dobra co los mi zsyla. Zamykam oczy i dwie drogi widze, litosc pociaga mnie ku przeszlosci strach przed tesknota,przed samotnoscia. To nie ta droga. Myslami naszkicuje przyszlosc,ktorej pragne przeszloscia jestem juz zmeczona. Jedno z przeszlosci ze soba zabiore. Slodki owoc mego lona. Jakim prostakiem musi byc czlowiek,by bac sie tesknoty za czyms, co niszczy jego osobe.
  5. Bardzo dziekuje za twa pomoc.Przepraszam,ze tak pozno odpowiadam na komentarze,ale ostatnio rzadko mam dostep do internetu.Jeszcze raz slicznie dziekuje i pozdrawiam.
  6. Jak muzyk,ktorego najwieksze dzielo w podziwie sluchaczy jest uwielbione, tak ono delicja dzwiekow serca ich ujelo, a serca potokiem daru beda namaszczone. Jak pioro w dloni kazdego poety, co swa finezja papier pod nia piesci, tak wiersz ma ukryte w sobie sekrety, a ich pieszczota chowa sie w ich tresci. Tworzac,artysta staje przed pytaniem, ktore slodki owoc perfekcji rodzi. Czy jego dzielo spotka sie z uznaniem, ktorego won pasji tworczej...uwodzi? Umysly pokorne,ochotne do nauki po dwakroc swa wartosc pomnoza. Artysci stana sie ozdoba dla sztuki, zdobiac swe zycie tym,co sami tworza.
  7. Dziekuje za komentarze.Tak,w niebie bedzie milowanie,a szalenstwem jest odrzucic prawdziwe,ziemskie kochanie.
  8. Niestety nic nie moge poprawic,poniewaz moja klawiatura nie posiada znakow polskich.Dziekuje za komentarz i pozdrawiam.
  9. Choc nie czuje pan rozkoszy w objeciach wlasnej zony pomysl bysmy to zrobili, jest pomyslem wrecz szalonym. A szalonym nie dlatego, jakobym nie czula do pana milosci, lecz z powodu wiary mojej, ktora w zyciu moim gosci. Kazde nasze przelotne spotkanie jest jakby przedsionkiem nieba, wiec pozwolmy czystosci wziasc gore, badzmy rozumni,tak trzeba. Los napisal nam historie nie pytajac nas o zdanie. Ciala nasze sa nie dla nas. Pozostalo milowanie.
  10. Tam to sie stalo... Pare ulic stad Zakazanym owocem sie stales Ktorego nigdy nie poznam smak Zamknieta na klucz przez wlasna wole Pytam siebie...Jak? Jak utulic w sobie rozkosz I ten zycia czar Czar,co budzi we mnie wine I nie daje spac... I ponownie pytanie jest bolem Dlaczego gdy czuc powinnam...mysle. A gdy myslec jest bezpieczniej...czuje?
  11. Dziekuje za komentarz,a jesli chodzi o tytul wiersz to masz racje."Cisza i samotnosc" brzmi o wiele ciekawiej.Dziekuje i pozdrawiam.
  12. Cisza... Upragniona Cisza wyczekiwana Gleboka... Nade mna blekit Przede mna szafir Cisza... I ja Jej glebia upojona Sama
  13. Tak niewiele mi bylo trzeba By sily swe odnowic Niczym ptak,wzniesc sie wysoko I uwierzyc samej sobie Ze jestem... Gotowa Gotowa by kochac... Na nowo
  14. Cisza... Upragniona Cisza wyczekiwana Gleboka... Nade mna blekit Przede mna szafir Cisza... I ja Jej glebia upojona Sama
  15. Czy pokusa, Ktora marzen jest spelnieniem Moze zgladzic ma niewinnosc I zatrutym stac sie drzewem? Czy marzenie, Ktore rodzi owoc gorzki Z jednym tylko skosztowaniem Moze zmienic zycie w piolun? I ponownie pytanie jest bolem. Dlaczego gdy czuc powinnam...mysle? A gdy myslec jest bezpieczniej...czuje?
  16. Dziekuje za opinie.Jesli chodzi o pisownie to niestety,ale nie ma znakow polskich w moim laptopie.Pozdrawiam.
  17. Ja przy tobie W spokoju sie zatapiam Ze zmyslami igrajac,tancze Ty mowisz do mnie W jezyku tylko nam znanym Tak lirycznie... Inaczej... Odkrywasz we mnie Miejsca tajemnicze Ty wciaz do mnie mowisz A ja...oniesmielona Milcze
  18. Dosiade wiatru,co wolnoscia sie upaja By mnie powiodl hen w przestwora Z nim o zyciu porozmawiam Pielgrzymujac wsrod aniolow Gdzie sie pasie Boza trzoda Piesn blagalna wiatr uniesie Grzech moj ujrze okiem Boga.
  19. Faktycznie,ze zaby rechocza,hihihi,dzieki.
  20. Siedzi zabka na kamyku na kamyku przy strumyku. Co czas jakis w wode wskoczy by zaczerpnac ciut wilgoci. Wszyscy o tym dobrze wiedza, ze bociany zaby jedza lecz ta zabka wbrew naturze, choc to wielce nieslychane zakochala sie w bocianie. Mysli o nim w dzien i w nocy ~Moj kochany ,moj najdrozszy. I choc bardzo go kochala wzajemnosci nie doznala. Od tygodnia nic nie jadla a jej waga wielce spadla. Nie rechocze i nie skacze nic nie robi tylko placze. Przyszly do niej inne zaby by pomowic o tej sprawie. Przyszedl nawet rak ciekawy by posluchac smutnej zaby. Godzin wiele z nia spedzili tlumaczyli i radzili, lecz rad zadnych zabka mala nie sluchala,bo nie chciala. I by wszystkim udowodnic ze i bociam ja pokocha zapomniala o przestrogach.. mowiac ~ W sercu milosc mam,nie trwoge Rak i zaby przerazone poszly kazde w swoja strone zostawiajac zabke sama z ta miloscia jej bociania. No a ona rozmarzona na brzeg drugi poplynela, lecz nim z wody sie wynurzy mysli sobie Jaki duzy...jest ten bociek. Jak uslyszy me wyznania skoro jestem taka mala? Ledwie siegam mu do kostek, to nie bedzie takie proste. Podplynala blizej brzegu i na kamyk,hop wskoczyla rozgladajac sie wokolo swego bocka zobaczyla. Ani chwili nie czekajc podskakujac i tancujac do bociana sie zblizyla rechotajac oswiadczyla. ~Chcialam panu cos powiedziec... Niemozliwe,nie zdazyla. Jak to ,ale co sie stalo? Bociek polknal zabke mala.
  21. Dziekuje za komentarz.Jesli chodzi o znaki polskie,to niestety nie mam w mojej klawiaturze oznakowan polskich,stad ich brak.Dziekuje rowniez za uwage co do slowa(matczyne)coz za gafa.
  22. Moze ci sie podobac lub nie co napisane tu jest. Moze cie to holernie znudzic, mozesz drwic,ponizac i bluznic. Jedni Boga kochaja inni za bogow sie maja. Szkoda tylko ze zapomnieli,ci wielcy niektorzy,ze choc dzis kims sie stali, dawniej matczyne mleko ssali.
  23. Niech nie mdleje twe serce kobieto, niech nie placze, bo zal. Niech nie mysli,ze bylo inaczej, niech wyprosi strach. Bo czy mozna byc wolnym od grzechu, co w rozkoszy sie wdarl? Co jest lekkim stateczkiem na falach, ktory znika wsrod jednej z tych fal. Niech nie mdleje twe serce kobieto, niech nie placze, bo zal. Niech sie wzniesie ku temu,co bedzie, daj mu na to czas. Wielka pustka wdarla sie do serca mego. Zal po utracie tego co kochalam. Obdarto mnie z polowy mego istnienia. Dlaczego?
  24. Platek rozy na twym ciele, Dlon meszczyzny,zapach bzow. To nie czary,nie marzenie, Lecz spelnienie twoich snow.
  25. Jak piekne sa te slowa,ktore koja dusze skaleczone. Tak proste i zwyczajne,by drugiego ukoic,zawsze gotowe. Bo w jednej minucie tak wiele moze sie wydarzyc. Mozesz jednym slowem uleczyc czyjas dusze lub mozesz ja zabic.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...