Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Asiulka

Użytkownicy
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Asiulka

  1. czekam, wiedząc że i tak się nie zjawisz milczę, bo słowa nie przyniosą ukojenia płaczę, bo tak jest łatwiej kocham, bo nadzieja zawsze umiera ostatnia
  2. staram się i coraz lepiej mi to wychodzi (nie przejmowanie się). może skomentujesz moje pozostałe dwa utworki?
  3. nie bezpośrednio, ale dało się odczytać...
  4. Indianku dzięki dzięki dzięki bardzo, to chyba jedyna z bardzo niewielu pozytywnych opinii jakie odczytuję. może nie jestem aż taka całkiem do niczego? :))))
  5. nadzieja zawsze umiera ostatnia... cóż by było, gdyby nie nadzieja, chyba wszyscy popadli by w depresję...
  6. no wiesz!!!!!! może masz trochę racji, ale z ulotnością nie jest aż tak źle. zostają przecież jeszcze wspomnienia, cudowne wspomnienia... no nie?
  7. proszę, chociaż jeden komentarz...
  8. cóż za niespodziewany koniec... ładny... nawet bardzo...
  9. co jak co ale mnie się podoba...
  10. jesteś zamykasz mi oczy cudowny ciepły piasek pod stopami unosisz mnie z falą woda powoli wsiąka w moje ubranie w moje ciało piasek z twoich dłoni delikatnie mnie otula otwieram oczy lecz ciebie już nie ma [sub]Tekst był edytowany przez asiulka dnia 03-01-2004 14:43.[/sub]
  11. dzięki...
  12. skoro wszyscy mówią, że są do niczego, to coś w tym musi być
  13. czytam i czytam, piszę i piszę i najwyraźniej nie nadaję się na poetę
  14. no więc krytykujcie, słucham, co w nim jest beznadziejnego
  15. malujesz na szkle mego życia najpiękniejsze cienie każdym oddechem dajesz mi siłę by żyć słowa twoje rytmem są serca mego kiedy czuje ciebie obok wszystko staje się łatwiejsze znika cały świat zostajesz tylko ty najpiękniejszy cień na moim szkle
  16. dział "z" jest podobno do ostej krytyki i na to czekam
  17. może tylko dodam, że T... i I... to nie Tadeusz i Natalia. to mieli być Tristan i Izolda dzięki za szczerość
  18. złączeni przez przypadek połączeni na wieki żyli siłą namiętności targani wiatrem i falami przemierzyli wszystkie odcienie miłości na koniec poświęceni Bogu połączeni krzakiem kwitnącego głogu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...