Poeta Jacek Babacz

No własnie czytając teraz Twój wiersz uświadomiłem sobie że w twoim wierszu pt. Moja Muza chodziło rzeczywiscie o Polę:-) .Dzięki za optymistyczny komentarz pod moim wierszykiem.

Znam jedną Madonnę ze słowiańskimi korzeniami ,która zrobiła karierę w Hollywood,chodzi mi oczywiscie o Polę Negri :-)

Zaintrygował mnie ostatni wers Twojego wiersza ,nie wiem czy go dobrze odczytałem ,ale myślę ,że uważasz facetów za beznadziejnych kochanków,albo na takich trafiasz w życiu.

Optymizm zawitał właśnie w moim życiu, przyszedł do mnie dzisiaj niespodziewanie. Po tylu beznadziejnych latach, wreszcie pozwolił mi myśleć inaczej. Nie warto przejmować się swoją przyszłością, tylko cieszyć teraźniejszym życiem. Nie zważając na niepowodzenia, bogatszy w nowe doświadczenia, chcę isć prosto przez życie.

Moje marzenia legły w gruzach, pragnienia dawno porwał wiatr. Z motyką rzucam się na słońce, chcę zawojować cały świat. Lecz prawda jest okrutna dla mnie, człowieku,przecież nie masz żadnych szans! Przeczekaj swoje cieżkie chwile, niech Twa nadzieja odbije się od dna. Gdy wiara w Tobie się obudzi, jak Tygrys o swe życie walcz. Pamiętaj jedno życie tylko mamy, więc, nie możesz być na zawsze sam.