Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

FITZGERALDO

Użytkownicy
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez FITZGERALDO

  1. Przychodzi mi na myśl film Lecha Majewskiego "Angelus". Pozdrawiam f.
  2. No polecony nie zawiódł, a wręcz zachwycił, z przyjemnością czytam takie wiersze Pozdrawiam F.
  3. "Gościu siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie" :) Wiersz skrojony na miarę moich oczekiwań :) Upalność kojarzy mi się stylistycznie, językowo ze światłość, ciemność (ta genezyjska) Zresztą nadając rangę słowu, bawiąc sie zaimkiem TWÓJ ciągniesz dalej w tym stylu. Zgrabny wierszyk z nagim mokrym nowonarodzonym kamieniem filozoficznym ;) Pozdr. F
  4. czytelnika też nie przekonuje ten wiersz, zaskoczony chyba zajrzy do tej antologii. pozdr. f.
  5. jest klimat chociaż dla mnie wiersz tylko momentami, np. "deszcz pada nam na stopy" Tak czy inaczej czyta się. pozdrawiam czytelnik.
  6. chaos i zagadka. Może się uda odczytać sens, spróbuję, pozdrawiam czytelnik
  7. mam wrażenie, że jakieś to histeryczne, nie pomaga w odbiorze, jestem na nie, pozdrawiam czytelnik
  8. zaskakujesz językiem na plus. czytelnik
  9. ten nie bardzo, ale czekam na inne
  10. nie robi wrażenia, może następny? czekam czytelnik
  11. jakoś nie próbuje zachwycać, winny nudy. czekam na lepszy. czytelnik.
  12. dobre. czytelnik.
  13. na dachu piach nie sypie w oczy idźmy tam czym prędzej póki milczenie zagłusza wszystko choroba jest uleczalna to jest mój wiersz, niepokorny czytelnik.
  14. pytanie, co ja tu robię? zawiedziony czytelnik.
  15. dobre, raczej mnie (czytelnika) nie zawodzisz. Plus za temat. wiersze trochę inne niż poprzednie.
  16. lipa, nie polecam. Kochanowski też by się nie skusił :)
  17. dobry wiersz pozdrawiam f.
  18. dobre pisanie i nie tylko, trafia mocno
  19. mocno przegadane i trochę oklepane te zaklinanie, nie podoba się
  20. dobry wiersz, zachwycił, pozdrawiam f.
  21. dla mnie zmiany były błędem, szkoda
  22. szuj mi, mgło mgła jakby uciął całą okolicę ni psa skowytu czy szczęku łańcucha tym bielmem wokół jakoś się zachwycę lecz słuch nie słuch i nijak w niego wsłuchać jedynie gruda jeszcze podtrzymuje reszta to szuje byt jeden wie gdzie stoi otchłań nad nim wyciska znikąd istnienie – cokolwiek bywa tu – zbywco sąsiada odgadnij jeśliś azali oboczność cię pojmie w niewiedzy bok w bok w strug wodny by ujął lecz myśli szują wejdź weń gdziekolwiek z form przyjmij wybraną w której sens kraje światła mgielne płaty ni noc ni wieczór południe czy rano i wiersz by można było skończyć na tym gdyby mgła miała jedno z ujść czy ujęć lecz w obu szuje dla mnie wiersz, który pozostawia przestrzeń tak ważną dla czytelnika nie tylko w sferze trerściowej, ale też w sferze języka, poszukiwanie istoty bytu, to też poszukiwanie sensu, który jest nieuchwytny, jak ta mgła, ciągle sie wymyka, nie daje sie zamknąc w sztywnych ramach formy ( nagromadzenie samogłosek otwartych y, u, ale również i słów, które sugerują to wymykanie się, niedookreśloność( ujęcie, otchłań, strug wodny - strumień myślowy )także czasową ( ni noc...) i miejsca ( znikąd ) podmiot liryczny błądzi zwodzony przez zmysły, nie pomaga tez kartezjuszowskie cogito ergo sum - myśli szują Rodzi się pytanie, czy akt twórczy nadaje sens istnieniu twórcy czy może pozbawia go istnienia, wchłania go, unicestwia, gdy dzieło zaczyna życ własnym życiem, zostają mu naddane nowe sensy.Tylko sztuka cię nie oszuka - chciałby się łudzić podmiot liryczny, a jednak czuje się oszukany wieloznacznością myśli, języka (oboczność, bok w bok - sugeruje zbaczanie, błądzenie, byt, bywa, zbywca - sugeruje jednocześnie istnienie, istnienie tylko czasami, pozbywanie się, nieistnienie) tu nic nie jest takie jakie się wydaje. Ciekawa jest puenta - o ileż lepiej gdyby ta nieznośna mgła gdzieś sobie uszła lub dała sie zamknąć w formę. pozdrawiam F.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...