natalia servant

muszę zmienić pamiętnik kupię nowy zeszyt z czerpanego papieru zamiast długopisu pióro życie powinno być odręczne będę pisać o seksie bo facet jest najmniej skomplikowanym urządzeniem do obsługi tylko jedna dźwignia

Pomyślę marianno. Dziękuję za wizytę. Pozdr.

widzę zmiany na lepsze. co do treści - to twój wiersz, ale na tej płaszczyźnie też teraz przekaz jest inny. jakby wyraźniej zaznacza się głębsza warstwa tekstu, ta w której dochodzi do zestawienia: 'duży cień' ( mniemam, że peelki ) - 'malutki cień' ( listka ); wcześniej było to niezbyt dostrzegalne, ginęło wśród niedociągnięć warsztatu. cieszę się ze sie przydało:) pozdr aga Jeszcze raz dzięki. Chodziło mi raczej o to, że ten mały listek dawał wielki cień, jak w życiu... Pozdo.

Bardzo dziękuję za cenne informacje. Ale jeśli chodzi o temat to pozostanę przy swoim, przecież w tekście nie chodzi o listek. Pozdrawiam

małe rzeczy urastają czasem, pozdrawiam

weszła do oceanu i zaczęła płynąć. brązowy listek dotknął jej ust. zanurzyła się. duży cień ślizgał się po wodorostach powodując że dno nabierało ruchu. spojrzała w górę aby odkryć jego źródło. spostrzegła jedynie malutki listek.

Podoba mi się. Pozdro

Fajna miniaturka. Pozdro.

nie ma żadnej listy to tylko ciąg tragicznych zbiegów okoliczności wdowa nie kłamie tylko oczy dziwnie rozbiegane zajmuje palce w robutki ręczne utkane embriony bez tlenu stopy opuchłe młodością to zbieg okoliczności że gość z otwartymi szeroko czai się za rogiem