Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ju Mac

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ju Mac

  1. Bez słowa, bez mamony Winę Ciebie za uchylone serce Raz jak tramwaj potem jak bunkier Sługus nieugiętej natury Dla kamikadze chcących zginać z miłości Twarda jak anioł śmierć śpiewam pieśni które jak powódź zabierają przeszłość Dając lepką niepewność i ułudę Łany zbóż dojrzewają w rajskim ogrodzie Namiętność je zrasza, nadzieja ogrzewa a nocą pląsają pośród wiatru swawoli Gorące dnie…wilgotne noce i cienie tęsknoty Szepty wśród źdźbeł ..ciepły szmer wiatru.. Ostatni srebrnik na niebie, zapala twoje lampiony Pożyczam od gęsi skórę by poczuć chłód nocy Letni sen wkrótce skończy się
  2. Biały karzeł i czerwony olbrzym - to gwiazdy w różnym stadium rozwoju Zwierciadla (oczy) Huskiego- mają przeważnie różne tęczówki resztę pozostawię do przemyślenia bo jest zbyt osobista Dziękuję za komentarze i zapewniam, ze wiersz ma sens.. choć (może) dobrze ukryty ;-) Pozdrawiam
  3. biały karzeł i czerwony olbrzym zwierciadła Huskyego klony widzące podobnie starość pęcznieje młodość rozgrzewa swą łuną się cieszą - serce nie sługa
  4. ciepło Twych ramion miękkość Twych ust zabierają mnie do pokoju gdzie rządzi namiętność muzyka Twego głosu wplatana w Twój zapach unosi mnie na falach marzeń gdy uderzają o brzeg Twojego ciała rodzę się i ginę jak przypływ i odpływ o poranku a krople rosy spoczywające na naszych ciałach tworzą rzekę spokoju
  5. Dzięki ;-)
  6. sączy się ze skały opada i uderza z mocą wodospadu jedna za drugą budując twardy jak diament stalagmit w ciszy... rośnie a kolejne dni sprawiają, że staje się silniejszy i piękniejszy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...