Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Karol Pępek

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karol Pępek

  1. Czy świeci słońce, Czy pada deszcz. Heniek siedzi ciągle I ma to gdzieś.
  2. A może by coś pozmieniać?
  3. Ale ogólnie, w miarę dobrze?
  4. A nie za krótki przypadkiem ten wiersz?
  5. Wszyscy jesteśmy w permanentnej agonii, Ty - ja, Nawet tasiemiec, który jest w Twoich jelitach. Zostaw Go! To diabeł...
  6. Sam se pogrzeb tłusty korniku rozpusty.
  7. Skowronem nadziei jesteś o brzasku, Kiedy ostatnie tchnienie zmarłej kury dotyka sklepienia, Alabastrowego grobowca usłanego rzeżuchą.
  8. Jak żeś płytki grobie, o jak żeś. Jak kałuża łez wylana na pogrzebie tyrana.
  9. W miarę oryginalny tekst, tylko się dziwię dlaczego akurat "dzik"?
  10. Pewnego dnia, gdy nie padał deszcz, Nie długo zapadł bezchmurny zmierzch. Chodziłem po łące z kapturem na głowie, Lecz po chwili zaczęły mnie boleć skronie. Tęgim basem pobiegłem na most, By podziwiać zachodzące słońce. W głowie zaczął mi szeptać głos... Jak tu pięknie - pomyślałem, jak morze szumiące. Tak się rozmarzyłem we śnie swym, A gdy się zbudziłem byłem w myśleniu mym. Czy to jawa, czy tylko zwykły sen. To prawda - niestety, potrzebowałem szybko tlen. Zbudziłem się na dobre, nie pamiętam jak, Pomyślałem, że będę fruwał jak ptak. Spełnię sen swój tajemniczy, Bo tylko ja wiem, że mogę na siebie liczyć...
  11. Mnie się podoba. Lubię noc i lubię spać.
  12. "Pole". Biegł koń po pustym polu I wylądował w gnoju, Kiedy tak myślał Poskramiał złodziei. Bardzo to lubiał i cieszył się również, Ponieważ zęby miał też. Gdy myślał, że sam jest na pustym tym polu - mylił się, Rozejrzał, patrzył w lewo, prawo, w górę i w bok - nawet w ziemię, Lecz nikogo nie zastał - pomylił się. Poszedł więc smutny do chałupki swej Dumać nad wieczorną wieczerzą w postaci snu. I któż wygrał uznanie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...