Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stanisław Poeta

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Stanisław Poeta

  1. Promienie słońca mą twarz ogrzewają Wiosenny wiatr w liściach wisien szumi Zapach kwitnącego kwiecia w nozdrzach Wzrok rozpływający się w nieba bezkresie Czoło już wilgotne a ręcę się ruszają W niekontrolowany przeze mnie sposób Widać w tym wszystkim profesjonalizm Miłością po brzegi wypełniam jej wnętrze
  2. Dzięki , poprawiłem... chciałbym się dowiedzieć też czy w miarę widocznie zwizualizowałem to co chciałem przekazać. Innymi słowy, co według was autor miał na myśli. Pozdrawiam c(:
  3. Promienie słońca mą twarz ogrzewają Wiosenny wiatr w liściach wisien szumi Zapach kwitnącego kwiecia w nozdrzach Wzrok rozpływający się w nieba bezkresie Czoło już wilgotne a ręcę się ruszają W niekontrolowany przeze mnie sposób Widać w tym wszystkim profesjonalizm Miłością po brzegi wypełniam jej wnętrze
  4. Z ciemnoścu wyłonił się w końcu Powoli i majestatycznie Karmazyn swój światu objawiając Ludzi bestialsko ze snu wyrywa Nakazując powrót do obowiązków A jednak widok jego Serce me radością wypełnia Myśli pochmurne odchodzą w niepamięć
  5. Niczego wokół nie dostrzegam Wszystko mrok złowieszczy przysłania Każdy krok stawiam niepewnie Wciąż upadając na zbolałe kolana W niemocy swojej modlę się tylko Bym odzyskał utraconą latarnię
  6. Z ciemnoścu wyłonił się w końcu Powoli i majestatycznie Karmazyn swój światu objawiając Ludzi bestialsko ze snu wyrywa Nakazując powrót do obowiązków A jednak widok jego Serce me radością wypełnia Myśli pochmurne odchodzą w niepamięć
  7. jeżeli chodzi o spekulacje , że jestem kimś innym - to jestem nowy na forum
  8. Niczego wokół nie dostrzegam Wszystko mrok złowieszczy przysłania Każdy krok stawiam niepewnie Wciąż upadając na zbolałe kolana W niemocy swojej modlę się tylko Bym odzyskał utraconą latarnię
  9. Przecież tyle jej brakowało Sposób w jaki pisała i mówiła Ile razy w duchu z tego się smiano? Ładniejsze widywałem i bardziej ponętne Jednak bez niej życie stało się jakieś mętne Ta dziwna niepewność tego co się stało Dla mnie przecież to tak naprawdę nigdy nie istniało Zdarzenie zabawne, infantylne i przelotne Rzekłbym, wręcz nieistotne Więc skąd ta pustka? Skąd rozczarowanie? Czy z braku zrozumienia pragnień i błedne przekonanie, że nic nie czuję ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...