znów kładę głowę na miękkiej poduszce 
patrzę przez okno na zwykły szary kwiat 
dotykam ręką pustej pościeli i zasypiam 
na dworze jest ciepło, zimny wiatr straszy ludzi 
skulone ptaki chowają głowy w chmury 
nie jestem już tym kim byłem dla Ciebie 
litery przestały być miłe i tęskniące słowa jak szablony wypadają z głowy 
myśli o Nas odeszły wystraszone 
nie jestem już tym kim byłem… 
mówiłem jakbym chciał zabić 
a chciałem kochać