słucham północnego wiatru, który wywołał
sztorm w koronach. osiem a może dziewięć
w skali Beauforta.
mali poszukiwacze
zbierają pęki miedzianych okruchów
i okrągłe samorodki pirytu,
gdy mewy odlatują na południe.
mama mówiąc
że masz szerokie biodra
utrwaliła słowa na matrycy
z uporem maniaka
codziennie je powielasz
uformowana ciemnością
możesz zatańczyć
nie widzą cię lustra