Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Paweł_Kolcaty

Użytkownicy
  • Postów

    432
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Paweł_Kolcaty

  1. Jestem wreszcie. Chyba się przeceniłem, może zręczniej byłoby wkleić w innym dziale? Mogę tu jeszcze poprawiać?

    Cytat
    Początek zbyt rozległy - dla mnie, słabe pierwsze trzy wersy (obrazowe, ale poetycko passe)
    Którędyś trzeba dojść do ludzi, tak sądziłem.

    [quote]Zwrotki narracyjne, jak ta we wnętrzu albo ta z kuzynem i grobkami - niewiele wnoszą, poza wypełnieniem narracji. Uwaga słuszna, nie mam jednak konceocji co z tym zrobić.
    [quote]Tego zaś: "awersami banknoty wśród monet numizmat" - nie rozumiem. To też jest o malowanych ludziach, ich malowanej hojności w tym przypadku.
    [quote]Skąd to przytoczenie: - w dolinie życia będę szukać boga -? Zapamiętałem, iż ta melodia jest jakby sygnałem do wyprowadzenia trumny i orszaku żałobnego z kaplicy na cmentarz.
    [quote]Teraz gra na kornecie, co go wymienił na rower, żeby pojechać - wiem, że dzieją się rzeczy nieziemskie, ale czasy się mylą chyba... Taak. Dla mnie to klamra spinająca. Na [u]tym kornecie[/u]. Po powrocie z niemiekiej niewoli (samouk) najodważniej, najlepiej umiał zagrać [u]tę właśnie melodię[/u].
    Cóż, chyba wyszło na to, że zbitka nie jest oczywista dla czytelnika. Kolejny problem do rozwiązania.

    Dziękuję serdecznie za merytoryczne uwagi, za troskę o jakość zamieszczonych w Serwisie wierszy. Może mi się jeszcze uda coś poprawić, zależy mi na tym tekście.

  2. [indent]Ludzie poczciwi, ludzie malowani
    w kukułki, w pawie, jaskier na kożuchu*
    [/indent]

    w dolinie rzeka
    wioska wśród zieleni sadów wiśniowych
    i przydrożnych wierzb

    po prawej cmentarne wzgórze
    parking dla powracających

    wnętrze widne twarze znajome
    dłonie ściskam w milczeniu
    odkłaniam się prowokując
    dygnięcia kolejnych czupryn
    łysin i farbowanych fryzur

    ona jedna gestem ni drgnieniem chociaż
    w oplecionych różańcem dłoniach
    ujawnia zdjęcie mężczyzny który
    czeka na nią od czterdziestu trzech lat

    dla niej były wszystkie maki chabry kąkole
    jaskry firletki kaczeńce z mokradeł nad rabą

    pracował ciężko i modlił się żarliwie lecz wtedy
    zostawił ją dla kwitnącej na miedzy ptasiej czereśni

    awersami banknoty wśród monet numizmat
    pieśń żniwna czasów pomoru
    - w dolinie życia będę szukać boga -
    jedna z wiszących u sufitu śmierci
    machnęła chorągiewką i znieruchomiała

    po wrzuceniu grudki kuzyn prowadzi
    gdzie małe grobki z aniołkami
    - tu leży moja siostra wcześniaczka a tu brat niemowlak

    pracowali zawsze oboje bywało ojciec darł się na mamę
    przy sianokosach żniwach czy młocce uderzył później
    przepraszał płakał i tulił aż się znów pokochali
    na tych pokosach snopkach czy mierzwie

    - teraz gra serdeczna matko na tym srebrzystym kornecie
    co go wymienił na rower by w zaloty pojechać

    - zmyślasz ateusz - to nasze kobiety śpiewają


    *Tadeusz Nowak

  3. Dzień dobry Mariuszu. Miło, że podzieliłeś się szerszę refleksją.
    Wzmianka o segregacji obozowej wydaje mi się trochę nie na miejscu, ale przecież, po opublikowaniu tekstu, nie mam już dalszego wpływu na ścieżki jego interpretacji.

    Szkoda, że w uwagach pominięto tytuł wiersza.

  4. Trzasnął zwrotnicą stary łobuz
    – znów w lewą stronę świat się kręci –
    w niełasce teraz zdrowy rozum,
    do głosu doszli wszyscy święci.

    Nie całkiem święci – wyświęceni,
    świętoszkiem ponoć jest ich guru.
    Redemptorysta łysy z niemi,
    nierząd Temidy i munduru.

    Na przesłuchaniu, w sądzie może,
    Sarmaci bosi, (lecz w ostrogach)
    każą przytoczyć, w swej przekorze,
    dowód na nieistnienie boga.


    w/r
    2007-09-05

  5. Cytat
    Niezły musiał być ten pradziadek, cały z rebelii, pewnie aż ziejący żądzą mordu. Takiego dziadka to się człek nie powstydzi!

    Oj, tu mnie dopadłaś z cepem w sadzie!
    Trzeba i z tym się liczyć, gdy się nie używa interpunkcji.

    [quote]A dla poczęstunków to teraz sprytne chłopaki chadzają na wernisaże i otwarcia wystaw, bo tam zawsze podają wino za darmo. Są tacy specjaliści w Warszawie, co nie opuszczą żadnej tego typu imrezy i w ciągu dnia potrafią całkowicie się ubumbać "na kulturze".
    No właśnie. Bardzo sensowna i na wskroś współczesna interpretacja pointy.
    Nie wiem natomiast czemu dopatrujesz się chęci mordu, odwetu i zemsty plemiennej. Czyżby porcja sarkazmu i przekory nie była jeszcze dostateczna?

    [quote]Jesteś we wszystkim niedzisiejszy, Kolcaty.
    Być może miała to być przygana. Ja jednak wyczytałem w tym zdaniu aprobatę, a przynajmniej wyrozumiałość i tolerancyjne przyzwolenie.
  6. Cytat

    Oj, tu mnie dopadłaś z cepem w sadzie!
    Trzeba i z tym się liczyć, gdy się nie używa interpunkcji.

    [quote]A dla poczęstunków to teraz sprytne chłopaki chadzają na wernisaże i otwarcia wystaw, bo tam zawsze podają wino za darmo. Są tacy specjaliści w Warszawie, co nie opuszczą żadnej tego typu imrezy i w ciągu dnia potrafią całkowicie się ubumbać "na kulturze".

    No właśnie. Bardzo sensowna i na wskroś współczesna interpretacja pointy.
    Nie wiem natomiast czemu dopatrujesz się chęci mordu, odwetu i zemsty plemiennej. Czyżby porcja sarkazmu i przekory nie była jeszcze dostateczna?

    [quoteJesteś we wszystkim niedzisiejszy, Kolcaty.
    Być może miała to być przygana. Ja jednak wyczytałem w tym zdaniu aprobatę, a przynajmniej wyrozumiałość i tolerancyjne przyzwolenie.
  7. Cytat
    Piękny zwyczaj, nadaję się na wiersz z całą pewnością, ale można by to rozwiązać inaczej...

    Na wiele sposobów.
    Wydawało mi się, że Jimmy miewał chwile poczucia humoru.
    Czyżbyś należał do tych, którzy lepiej widzą, co chciał wyrażić autor?
  8. statuetka Mosfilmu leży w starej skrzyni
    z nieporadnie usztywnioną Statuą Wolności
    obok weselna ciupaga drużby spod Ciężkowic
    zawstydzona że ani razu nie zamachnęła się
    na serio

    sidolem do połysku wyczyszczę ostrze
    co je mam po pradziadku z rebelii
    odkurzę wstążki kolorowe i znów
    stanę z chłopakami przy weselnej bramie
    może ktoś poczęstuje

  9. Cytat

    Uwaga jedna: chlorofilu już nie ma w zbożach podczas żniw, przynajmniej żywego, więc taka niespójność logiczna

    Oj Włodziu, Włodziu... Czytaj uważnie przynajmniej tytuły wierszy. Sianokosy, to sianokosy, a nie sterylne żniwa kombajnem. ;-)

    Wiersz uszlachetniony, jak proponuje Stefan, też będzie dobry, ale nie wiem, czy nie lepszy ten w wersji oryginalnej.
  10. A gdy już poczuję się sama jak palec,
    ty lepiej wróć do mnie i bądź ze mną stale.

    e n t e r

    A gdy już poczuję się sama jak palec,
    ty lepiej wróć do mnie i bądź ze mną stale.

    e n t e r

    A gdy już poczuję się sama jak palec,
    ty lepiej wróć do mnie i bądź ze mną stale.

    ...

  11. Dziękuję Ci Piotrze za głęboką analizę wiersza.
    Lektura "Fali" przywracała mej świadomości rozliczne reportaże, z nie tak dawnej przecież powodzi. Na rozważania i wnioski autora książki, nałożyły się rozliczne doświadczenia własne. W tej sytuacji określona porcja prozy, a także pewien rodzaj patosu, czy wręcz oburzenie - są chyba usprawiedliwione. Pisanie prostego wierszyka, czy zbytnie dystansowanie się - byłyby nie na miejscu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...