Ciiicho... nie mów.
Nie wiesz, tobie poznać nie dał jeszcze los.
Jim poznał-
chaos w głowie,
w sercu trwogę,
w oczach śmierć.
Jim skoczył.
A ty? Co ty byś zrobił?
Czy byś skoczył?
Kończę dzień kolejny
niezwykły zwyczajnością
który niczym jest
sub spectie aeternitatis
Kończę podziwem
dziękczynieniem
w miejscu niczyim
wolnym
z radością
że konika polnego z pajęczej sieci
uratowałam