Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Trup Czarnopalcy

Użytkownicy
  • Postów

    34
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Trup Czarnopalcy

  1. Dziękuję za uwagę :) i za opinię :D
  2. ajajaj to co lubię najbardziej. Na Twoim miejscu pomyślałbym nad treścią trzeciej i czwartej zwrotki bo nie widzę między nimi jakiegoś połączenia logicznego. Dwa pierwsze fajnie opis cmentarza klimat się tworzy, potem to święcenie kości ale nie wiadomo w jakim celu. No i ta ostatnia część, skąd ten chłopiec i czemu takie przesłanie na samym końcu. Pomyśl nad tym bo warto!!! pozdrawiam!
  3. Można na to różnie patrzeć, np tak, że jednak życie miało swoje atuty i walory. Niektórzy pragną śmierci, a nasz szkielecik tęskni za życiem teraz nie może nawet okazać smutku jest tak jakby ograniczony w tej swojej pośmiertnej egzystencji. W zamierzeniu nie miało być to straszne, raczej groteskowe. Pozdrawiam
  4. Nocą wśród traw na kamiennym grobie siedział szkielet sobie i drapał się po głowie jedno pytanie go wciąż nurtowało... Co by to było i co by się stało? gdyby mnie coś naprawdę swędziało bo bardzo dawno to było i już zapomniałem kiedy swą skórę ostatnio drapałem nie mam teraz nawet oczu ani powiek a był kiedyś ze mnie taki ładny człowiek Tak myśląc pustką w swojej kruchej czaszce dalej drążył temat o swojej porażce... Nie mogę być smutny bo zęby na wierzchu od wschodu słońca do samego zmierzchu przez gwieździstą noc całą, przy srebrnym księżycu groteskowy uśmiech gości na mym licu Z grobu zleciał szkielet bo tak się sfrustrował uderzył o ziemię i mocno pożałował stawy stare puściły, posypały się kości leżał szkielet w kawałkach i dalej się złościł...
  5. Dla mnie trochę za mało poetyckie, bardziej mi to opowiadanie przypomina. Temat jak najbardziej w moim guście :). Popracuj nad tym. Pozdrawiam
  6. Co rozumiesz pod pojęciem sens?? >:)
  7. Dawno mnie tu nie było a ty trafiłaś mi tym w samo serducho bo akurat taki czas mam w żywocie :) podoba się pozdrawiam :D
  8. drzwi zatrzaśnięte, świece przygaszone dni mego żywota już dawno policzone przemierzam ciemności szukając ofiary ah! gdybym mógł się wydostać na przepiękne moczary i patrzeć na gwiazdy, zjawy i duchy w czerni wód rozpuszczać swoje ciało kruche wiecznie żyć w martwych drzewach spróchniałych lecz uwięziony jestem na tym cmentarzu prastarym tylko echo mi wtóruje w okrutnej samotności wibrując w każdej połamanej kości tup tup tup… tup tup tup… W ciemnej krypcie pełnej mroku słychać odgłos trupich kroków W ciemnej krypcie pełnej mroku słychać odgłos moich kroków… Wersja pierwsza robocza nie zmieniona jestem skłonny nawet do całkowitego przerobienia :) prosze o komentarze i rady. Wiem że tu się mało co trzyma kupy ;]
  9. Trochę za dużo dwukropków jak dla mnie, używasz ich wszędzie i prawie zawsze, a czasami nie ma po co.
  10. Fachowe, trafiony w moje gusta i klimat ;] pozdrawiam!
  11. fajny ale ten ostatni wers tak rytmicznie nie wchodzi radziłbym to poprawić zmienić jakoś. Pozdrawiam
  12. to chyba się stanie moim mottem życiowym ;] Pozdrawiam Cię!
  13. To akurat przerażające nie miało być, raczej makabryczne i dynamiczne, no i fakt wyszła z tego groteska :) Dziękuję za komentarze! Pozdrawiam
  14. A no w sumie myślałem o tym(może nie o pieprzu tylko o przyprawach) ale nie wprowadziłem jeszcze tego w życie ;] Również pozdrawiam!
  15. Chciałem opisać jakąś makabrę, temat mi wpadł tak sam z siebie i sam nie wiem co mam myśleć o tym co napisałem. Myślicie żeby popracować nad tym jeszcze? Czy raczej to takie nijakie??
  16. Jak cudownie kolorowo! jak przepięknie jak różowo! ah te żyłki i tętnice zaraz je łyżeczką chwycę mmm przepyszna galaretka taka lekka trochę lepka oj no przecież to nie boli! zaraz dodam trochę soli nie bój się kochanie moje szybko zjem te wszystkie zwoje o popatrz! już płat czołowy zniknął prawie do połowy! Co ty na to żono miła nie podoba Ci się może? jam przy Tobie w tych złych chwilach chociaż zarżnąłem cię wcześniej nożem...
  17. Zmusiło mnie to do kilku refleksji :] A tak w ogóle to szkoda, że rzadko się takie dyskusje toczą :P czytając te wszystkie komentarze czuję jakieś życie w tym forum!
  18. Wow! Dzięki za aż takie konkrety!!! :D popracuję nad tym w miarę możliwości. Pozdrawiam!
  19. Hmmm co mam do przekazania, na pewno nie to, że człowiek potrzebuje miłości, nie to, że każdy podąża własną ścieżką, nie to świat jest piękny itp itd. Może to nie jest jakieś cudo ale można z tego chociaż wyciągnąć to, że człowiek może się zezwierzęcić :P, że jest zdolny do czynów nieludzkich i że ma to swoje konsekwencje. Można też to potraktować dosłownie jako swego rodzaju historię, przecież nie wszystko musi podlegać interpretacji, mieć 3 dna pod ukrytym dnem i być opisane na około za pomocą 10 słów. Każdy pisze jak chce, ja robię to dla radochy :). Pozdrawiam!!!
  20. Świadomość wróciła, otwieram swe oczy Krew słodką czuję, ten zapach uroczy Tysiąc ciał wokół mnie tak śpi spokojnie Jak to zwykle bywa po przegranej wojnie Samotny w bezmiarze mięsa martwego Obok nie widzę nikogo żywego Rany tak boleśnie muskają me nerwy Permanentny ból i cierpienie bez przerwy Wtem głód się odzywa, mięsa pragnie ciało Podpełzam do trupa, bo cóż mi zostało? Zębami tępymi skórę rozdzieram i coraz bardziej spragnioną mą paszczę rozwieram… Siły wracają, z ziemi się podnoszę Mięso ludzkie jakże nieludzkie rozkosze Więcej go pragnę, na kolana padam Resztki z trupa łapczywie rękami dojadam Nagle szaleństwo rodzi się w głowie Co na to wszystko powiedzą bogowie? Niechybnie z niebios spadnie na mnie kara Zrodzi się następna koszmarna poczwara Czemu rany się nie goją, ropa się z nich leje? Moja skóra w fiolet wpada, coraz bardziej sinieje? Wyostrzają się zęby bym trupy mógł zjadać? Bogowie mnie zmieniają w zgniłego trupojada…
  21. "1 femme de perdu c'est 10 de retrouvé" :D
  22. Cieszę się, że jest takie forum :] gdzie taki człowiek jak ja może swoje wypociny wpakować i pomyśleć nad tym co robi. Dziękuję za rady i dodam tylko (sprzeciwię się), że JAK DLA MNIE tekst "do trupa" mroczny nie był, podeprę się tym iż kiedyś w zamierzchłych czasach interpretowaliśmy nawet ten wiersz więc jako takie pojęcie o nim mam. Pozdrawiam również
  23. W sumie gdybym mógł to bym ten tytuł zmienił na coś innego (nie koniecznie mrocznego:P) ale możliwości takiej nie mam. Filozofem nie jestem :)... nie wziąłem pod uwagę, że w jak się o czymś pisze to rozpatruję się to w kategoriach idealnych i chociaż nie wszyscy filozofowie są oświeceni to ten w tekście, jeśli go nie opisuję dokładnie jest brany jako wzór. W sumie to jak w Teorii obwodów nie ma kondensatora idealnego, a na papierze istnieją. Żałuję mogłem to porozkminiać, jak na razie musi być tak jak jest. :P
  24. Ten wers mi się nie podoba, jak dla mnie to trochę tak rytm załamuje. Nie podoba mi się również "szybowiec", na początku piszesz o magicznej jabłoni, a potem wsadzasz szybowiec który jakoś do tej całej magii nie pasuje. Zmieniłbym go na coś naturalnego. To tyle ile mogę napisać jako zwykły człowiek nie znający się dobrze na poezji :). Pozdrawiam
  25. W obliczu strachu człowiek nie ma czasu na rozważanie tego i tamtego, chce się tylko czuć bezpiecznie stąd to zapalenie światła. W zamierzeniu nie miałem mrożenia krwi w żyłach, raczej chciałem, żeby było w tym coś mrocznego. Co do rymów to stwierdziłem, że jak mam się wysilać i wciskać 8 sylab na wers to jeszcze włożę w to więcej pracy i rymy powstawiam, chociaż może za dużo tych przerzutni tutaj. Dzięki za komentarz! Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...