Z mroku zwątpienia i wielkich niejasności wód,
Z pośród nieznanego i spomiędzy czarnych chmur,
By w naszej ojczyźnie, matce, zmazać cały brud,
Przybywa tutaj gdzieś z oddali chłopięcy król.
Choćby świat się zapadł, choćby zniknął cały,
Choćby wszystkie lądy morze wraz zalało,
To jemu elfy w dniu narodzin śpiewały...
Jego przeznaczenie królem wybrało.
Przez wieki nieznany dziedzic korony,
Wkrótce odkryje już swe pochodzenie,
Śpiewajcie ludzie, kraj nasz ocalony,
Król nasz powraca by odpędzić cienie.
Jasnowłosy władca zasiądzie na swym tronie,
Imię jego stanie się znane w każdej stronie.
2005