ZANIM PÓJDZIESZ GDZIE($) INDZIEJ
Zamilcz na chwilę
Spójrz
Oto oddaję Tobie skrawek swojej duszy
Enigmatyczne wersy
Tego nikt nie zrozumie
Może Ty
Zanim wbijesz mi w serce
Sztylet z suchego lodu
Milcz
Zamilcz na chwilę
Tak powiesz mi
Uciekać czy iść
Czemu tak długo czekasz
Powiedz
Od jutra i tak będę żył
Obsypać głowę popiołem
Czy dumnie iść pośród głów
Ja wolę iść
Możesz mnie zrównać z pyłem
I tak nie spluniesz mi w twarz
Możesz mnie nienawidzić
Ja doskonale to znam
Możesz wydłubać mi oczy
A nie zabronisz mi czuć
Albo po prostu ODEJDŹ
A ja sobie będę żył