Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewaa Adamska

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ewaa Adamska

  1. po barierkach balkonu spływa dzień zamknięty w paru kroplach zachodu ciemność pełza jak czarny kot po dachach niosąc na grzbiecie całą przewrotność losu gdzieś głęboko w lesie wilk rusza na polowanie trapi go dziwny smutek jakby przeczucie ofiary kogoś nawiedza nadzieja - ta ulotna mgła na oczach człowieka obok lampa przysiada jak motyl trzepocze mdłymi światłami lecz niczego nie zmienia są we mnie światy w których wilk poluje zapłakany patrzy na księżyc by pamiętać że z Ziemi jest jeszcze dokąd uciekać więc wychodzę z siebie na rozdroża i szukam mgieł w polach
  2. Postawiono mnie przed sądem ludzkim. Zawiązano usta i przesłonięto oczy bo nie zdobyłem się na pozór zadowolenia. A to karze się karą śmierci dla ducha, myśli i wolności. Skazując nie dostrzeżono mojego afektu. Nie mam prawa oporu. Bunt więc błyskiem w oku i szybkim ponurym spojrzeniem. Oto apelacja będzie rozpaczą, mordowanego serca. A gdy moja twarz stanie się już szkaradną twarzą zabójcy, przykryję ją maską uroczo uśmiechniętą jak reszta świata.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...