witam,
przemyślałabym jeszcze ten wiersz. ma potencjał na coś sympatycznego, ale jest takim sobie zagajeniem, bez niepokoju, bez emocji. pojawia się pewne podejrzenie, myślałam, że dowiem się czemu peel sądzi, że miłość wie o nim wszystko. ale nie dowiedziałam się. wiem natomiast co robi. po trzech jest zainteresowanie, dalej jest przegadany. dużo się powtarza i wiersz traci płynność. no i te anioły.
szczerze uważam, że ten wiersz mógłby być lepszy.
pomysł jest fajny, ale się zatraca w nadmiernej stylizacji.
po co to na przykład:
"a skoro już pani taka miła
czy mógłbym
za jej uprzejmym pośrednictwem
zapytać
dlaczego miłość"
pozdrawiam,
m.