Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Storm

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Storm

  1. Faktycznie, ten wiersz jest rymowany, można go czytać jednym tchem jak katarynka, ale nie można mu zarzucić, że nic z niego nie wynika Sens jest, tylko trzeba umieć go szukać...
  2. Niebo spowiły ciemne chmury, Z błyskawic powstał runiczny znak, Muzyką stały się krzyki wichury, Do walki zagrzewał już każdy ptak. Wiatr krzyczał swoje proste komendy, Fale rzuciły się do ataku, Nikt nie musiał wiedzieć którędy, Nienawiść poszuka szlaku. Znalazła biegnąc do przodu, A tam gotowe do obrony wybrzeże, Nie potrzeba lepszego dowodu, W tą stronę ruszyli żołnierze. A na brzegu poległo wiele fal, Zmęczone morze same sobą, Gniew uspokojony przez żal, Sam zbladł zakryty żałobą.
  3. Hej hej Page up nie rozpędzaj się tak:):) Rozumiem dlaczego odebrałeś tak ten wiersz, bo dawał momentami do tego powody, ale w rzeczywistości to chęć przedstawienia przeżyć skazańca w zimnym lochu, o jego duszy, o śmierci zewnętrznej i wewnętrznej, lekkim klimatem fantastycznym i światem mocno nawiązującym do średniowiecza W rzeczywistości Hrabina Samotności to po po prostu hrabianka, która zamknęła skazanego w lochu, a nadany jej tytuł ,,...Samotności" to dlatego, że tym samym ,wszystkim swoim więźniom pozostawiała tylko samotność W sensie niedosłownym to po prostu Samotność Ten wiersz nie ma charakteru romantycznego, jest inspirowany, wielu ludziom nieznanymi, emocjami A tak po za tym mam 14 lat, mówię to dlatego żebyście mnie nie kojarzyli z doświadczonym już życiem, rozżalonym człowiekiem , albo po przejściach, ale po prostu młodą osóbką, która chce wam pokazać swoje wiersze;) To był jeden z pierwszych, który chciałam wam pokazać:)
  4. Hrabina samotności zawsze smutna, Zamykała w swym więzieniu każdego, Nie wiadomo czy to ofiara pokutna, Czy początek żywota wiecznego. Nieznany wizerunek tego ducha, Którego uwięziono w zimnym lochu, Lecz ciało schwytane przez szpony łańcucha, I oczy uciekające przed mrokiem w popłochu. Ciało zmartwiało, gdy uwolnił się duch, Przestało czuć, więc zniknęła katusza. O wolności ducha śpiewał cicho ruch, Nie mogło ciało, to uwolniła się dusza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...