Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sangwia Zis

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sangwia Zis

  1. mogloby tak byc, ale ja jednak pozostane przy pierwotnej wersji ;) niech Twoja propozycja pozostanie Twoja interpretacja, niemniej dzieki za komentarz. Pzdr. :)
  2. ciekawa puenta, refleksyjna ;)
  3. W te poranki, zachłannie błękitem spowite, budzę się szczelnie otulona świtem. Po chwili, po cichutku wystukuje rytm ten ład co niedawno tak bardzo mi zbrzydł, lecz w głębi mą duszę napełnia zachwytem. W te wieczory dojrzałym kwieciem pachnące, gdy już zgubię dniem zmęczone słońce, pod całunem smutku padaja wszystkie drzewa. Gdy juz wiatr ostatnią kołysankę mi wyśpiewa, potłuką sie wspomniane z porcelany miesiące i nie będzie już przeszywanych paciorkami dni, wiec śpij, w klimacie moich oczu, śnij.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...