W sposób jednoznaczny ale dla mnie bezpieczny
pozwalam ci pić swój lęk
Którym gardzę
To lęk przed każdą samotną
nocą To lęk przed tobą
twoim trupem,
Twoim, obranym jak
ze skórki . . .
Umrzesz Chłopczyku albo Chłopczyk ukrywa się w wannie
Chłopczyk czeka aż Mamusia przyjdzie i umyje
Ptaszka
Mamusia tylko dwa lata starsza i
Bardzo przystojna
Ma piersi które są smaczne
Ma brzuszek
a pod brzuszkiem
włoski
Potem
Już tylko spać
Spać
lecz nóż który wymyśliłem jest prawdziwym, nożem! to już tak musi zostać
że O n przytwierdzony do krzyża Nocnego, przyzywa Diabła
W Osobie swojej Fioletowej Siostry
która mu włoży
w odbyt żyletkę,
Z ust swoich -
jeszcze krwawiących -
Wyjmując!
Którą ofiaruję tobie mój śmiertelny ojcze spróbuj rtęci
Jej najsłodszej już nie owłosionej
Uderz Ją
W tą dupkę dziecięcą uderz
O dobrowolnie
Wykastrowany
Duchu!