mija tylko rok...
świat przyodziany
przyćmiła szara rzeczywistość
z cichym tchnieniem zimy
która przyszła za wcześnie
świat zatoczył koło
ja i ty idyliczna para
do życia
nie szukamy własnych ścieżek
pójdziemy na spacer
nas troje - niesionych
przez wiatr z góry
Kamiennej
szczekaniem Borysa popędzani
nie można mieć wszystkiego
dodaj mi Babo skrzydeł
w jedności
w miłości
w przyjażni
w kolejnym roku
wszak one są ceną samourzeczywistnienia