Kiedy Wieczór nadejdzie,  
Ten wyśniony, wymarzony. 
Spokój spłynie na nas, 
Jak cisza, jak puch.  
Nos do szyby przytkniemy. 
Od dzieciństwa nawykli 
Wypatrywać tej pierwszej 
Wśród gwiazd.  
A po domu zapachy 
A po domu nastroje 
Niech się snują jak sen. 
Jak choinka się skrzą.  
Jak dziecięce pragnienia 
Jak dorosłe nadzieje 
Że dziś właśnie 
Spełni się cud.  
I cud spełni się dzisiaj 
W ten zimowy, i Święty 
Pełen blasków, radości , 
Wieczór co jest jak sen.  
Nieśmy w sercach ten Wieczór, 
Podarujmy go bliskim jak dar. 
Dajmy też go tym wszystkim 
Których zechciał zesłać nam Bóg.  
Przyjaciołom, sąsiadom, 
Kwiaciareczce na rynku, 
Co sprzedała Ci kwiaty 
Dla żony.  
Panu z kiosku, i tej 
Pani z przystanku. 
Co nerwowo tak 
Czeka na PKS  
Nieśmy w sercach ten Wieczór, 
Jak dar co rozdać go mamy 
A wystarczyć nam musi na rok 
Do następnych Wesołych Świąt.