Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Syntia_Maxnatura

Użytkownicy
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Syntia_Maxnatura

  1. W ogrodzie poezji kanonki pachną najbardziej kroplami weny zraszane podziwem nasycane odurzają zapachem jeszcze bardziej. W ogrodzie poezji dzikie nowalijki bledną z pogardy ziaren poczęte pachną nawet lepiej cieniem prawdy przysłonięte. W ogrodzie poezji pod chwały kandelabrem nowalijki giną niczym chwasty kanonki znów pachną najbardziej.
  2. Gdzie długie włosy wierzby dotykały ziemi czoła odurzona zapachem świeżo skoszonej zieleni ujrzałam błękit nieba w źrenicach twoich łuk tęczy mnie oślepił w jednym twym uśmiechu z malachitu wspomnień niewiele już zostało sepia spływa z fotografii ciepło- łzawym brązem pąsowa miłość raptem zbladła pod grynszpanowym dachem trujemy się dziś nawzajem.
  3. Jak najbardziej na TAK! Wiersz w moim ulubionym klimacie. Pozdrawiam:)
  4. Szare pierzynki leniwie rozchodzą się po niebie ukazując sedno błękitu Nadzieja. Słońce w pośpiechu wlewa się do miasta rozpusty, uliczek obnażając piękno i brzydotę Nałóg. Samotne drzewa wyciągają smukłe ramiona do światła żebrząc o każdy jego dotyk Odrzucenie. Ohydne poczwarki ukrywają szpetotę w bezpiecznych schronach by niebawem olśnić suknią imago Odrodzenie. Niespokojna dusza może umierać na bardzo wiele sposobów sztuką jednak będzie życie Wyzwanie.
  5. Soczysto-zielone listki Wiatru pieszczotą tchnięte Wijąc się hipnotyzują rozkosznie tańcem uległości. Zatracone owoce Z drzew zakazanych poczęte Kuszą pękatą jędrnością słodkim nektarem namiętności. Jak trzepot skrzydeł poczucie dumy i wolności Tak jedną tylko porą Drzewa tracą prawie wszystko My- tętno swej młodości. PS. Niewielka korekta. Ktoś z WAs mnie zainspirował:)
  6. Dziekuję za komentarze. Matmi, oto właśnie w tym wszystkim chodzi, że tak naprawdę chwasty nigdy nie zginą. Chwasty (maki polne, chabry, mniszek lekarski rumianek, łubin i wiele innych) są równie piekne i ujmujące , a na dodatek niektóre z nich nawet zbawienne(medycyna). A jednak większość ludzi stara się je unicestwić, bo zagrażają innym roślinom. Tak jest w poezji. Tylko wiersze trzymające się ściśle kanonu są dostrzegane, uznawane, natomiast te oderwane od kanonu są przeważnie z góry traktowane. Subiektywnie uważane za coś gorszego. Chciałam właśnie na to zwrócić uwagę. Dziękuję za skupienie uwagi na ogrodzie poezji. Pozdrawiam:))))
  7. W ogrodzie poezji kanony pachną najbardziej kroplami weny zraszane podziwem nasycane odurzają zapachem jeszcze bardziej. W ogrodzie poezji dzikie nowalijki bledną z pogardy ziaren poczęte pachną nawet lepiej cieniem prawdy przysłonięte. W ogrodzie poezji pod gwiezdnym kandelabrem nowalijki giną jak chwasty kanony znów pachną najbardziej.
  8. Na początku przyciągnął mnie do twojego opowiadania sam tytuł. Ma w sobie coś intrygującego. Powiem tak:Nie żałuję,że przeczytałam, a nawet więcej, bardzo mi się podobało. Na twoim miejscu pomyślałabym o rozwinięciu jeszcze tego wątku, a z opowiadania powatała by super powieść. Jest bardzo przyjemna w czytaniu, fajny dobór słownictwa w dialogach. Ciekawe opisy. Wciąga, naprawdę wciąga i żal, że się skończyło. Odnoszę wrażenie, że jesteś miłośniczką książek Joanny Chmielewskiej.( też ją uwielbiam) Może się mylę, ale macie coś spójnego w stylu pisania. Gratuluję. I czekam na coś równie ciekawego:)
  9. Słowo. Cóż ono znaczy? W tej bezkresnej nicości Jak nic to brzmi. Słowo. Cierniem oplątane. Tak łatwo może zranić Kolcem zdrady w sercu tkwić. Słowo. Wiankiem na wiatr rzucone Okrada z resztek nadziei Pustką wypełnia czas. Słowo. Liryką cicho wyszeptane Ocalić może duszę Rozpalić namiętność w nas. Słowo. Czasem jedno, proste wystarczy By ocalić człowieka. By zachować godności twarz
  10. Soczysto-zielone listki Wiatru pieszczotą tchnięte Wijąc się hipnotyzują rozkosznie tańcem uległości. Zatracone owoce Z drzew zakazanych poczęte Kuszą pękatą jędrnością słodkim nektarem namiętności. Jak trzepot skrzydeł poczucie dumy i wolności Tak jedną tylko porą Drzewa tracą prawie wszystko My- obraz swej młodości.
  11. Nie uktywam, że jestem mile zaskoczona tym komentarzem. Dziękuję;)
  12. Przykułeś moją uwagę. Ciekawi mnie w jakim stanie ducha się akurat znajdowałeś, bo tematyka daje do myślenia. Duży + Pozdrawiam:)
  13. Szczerze mówiąc, bez obrazy, takie ot wierszo-twory pisywało się od ręki w szkole podstawowej. Proponuję dużo najpierw poczytać, przede wszystkim polecam lirykę na początek, a potem warsztaciki i dalej tworzenie.........Pozdrawiam:)
  14. Jest w tym coś, co przykuło moją uwagę. Leży to w moim klimacie... Pozdrawiam.
  15. Pamiętajcie jednak o jednej starej prawdzie, że prawdziwa poezja rodzi się z cierpirnia...... Pozdrawiam.
  16. Dzięki allena. Co powiesz na: By zobaczyć co po sobie zostawiamy w tyle....?
  17. Pięknie! Poprostu ociekające subtelną liryką...... to lubię
  18. Pod przymkniętą powieką przewijają się obrazy Owinięta ciepłym pledem wspomnień próbuję uchwycić jak najwięcej z minionych zdarzeń. Właśnie w mgnieniu oka przemijają wszystkie ważne chwile. Teraz warto się zatrzymać, by zobaczyć co po sobie zostawiamy w tyle. Nie wytniemy z kadrów życia ani krzywdy, ani wstydu, ni cierpienia. Czas nikogo z nas nie szczędzi zostawia jednak przemyślenia. Kiedy, więc już życiem będę tak bardzo umęczona. Czy szczerze sama sobie odpowiem? Tak! Czuję się spełniona? _________________
  19. Pod przymkniętą powieką przewijają się obrazy Owinięta ciepłym pledem wspomnień próbuję uchwycić jak najwięcej z minionych zdarzeń. Właśnie w mgnieniu oka przemijają wszystkie ważne chwile. Teraz warto się zatrzymać, by zobaczyć co za sobą zostawiamy w tyle. Nie wytniemy z kadrów życia ani krzywdy, ani wstydu, ni cierpienia. Czas nikogo z nas nie szczędzi zostawia jednak przemyślenia. Kiedy, więc już życiem będę tak bardzo umęczona. Czy szczerze sama sobie odpowiem? Tak! Czuję się spełniona? _________________
×
×
  • Dodaj nową pozycję...