Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

małgosia anonim:P

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez małgosia anonim:P

  1. Granatowa kołdra z pojawiającą się z czasem coraz większą ilością jasnych świecących jak nigdy dotąd plamek otula świat, a ja myśląc o Tobie spoczywam na łóżku i czuje niezmierny ból, ból rozrywający me serce... ...tak... ...to ta rana... rana zadana przez Ciebie w bliskiej przeszłości ... wciąż... z coraz wiekszą siłą odzywa się, woła w niebogłosy w moim ciele, a skóra aż drży od siły krzyku... ...i zaraz potem łza za łzą, jak opętane gonią kolejne zamieniając drobne wzruszenie w ogromną rozpacz... kochałam, wciąż kocham nieszczęśliwie, naiwnie, bo nie z wzajemnością, odszedłeś z taką łatwością... odszedłeś, a z Tobą ta miłość fałszywa i Twój egoizm, co przyjaźń rozrywa, a wszystkie piękne wspomnień strumienie, i ta pustka, żal, smutek, zwątpienie w mym zranionym serduszku się mieszczą... jak łatwo skrzywdzić ostrym nożem czynu niewinne serce dziewczęcej duszyczki... ...tak bardzo pragnę być kochaną, tak bardzo pragnę miłości, prawdziwej miłości, niezmiernie gorącej, ...tak bardzo pragnę oddać się jej, oddać się cała, na zawsze... tylko tyle chcę od życia, tylko tyle mi wystarczy bym poczuła się szczęśliwa... chcę miłości! czy naprawde to tak wiele...?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...