Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ja czerwien

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ja czerwien

  1. miałki bełkot spod maski klauna łza przyklejona nad brwią duży czerwony nos kapie krew oczy głaskanego wroga szpilka damskiego trzewika anioła o rudych włosach okaleczony umysł i nic nazwałem swoim imieniem
  2. Już opadło, co dobrze nie rozkwitło. Czarna róża. Kusząca róża czarna. Z kolcami. Nie mogę podsumować niczego, bo niczego nie było, co było, a czego nie było. I dobrze, że się skończyło. Jeszcze następne - sto lat! Niech żyją nam! I jeszcze następne , i jeszcze... Nie do końca! Bo końca nie widać, Nawet nie czuć, bo czuć już przecież od początku. Tak więc nic nowego prócz daty, zmieniającej się z godzinami. Człowieku końca wieku, początku lub środka, czy jednej czwartej. Tak, nic nowego. Tarnobrzeg, 30 grudnia 2000r.
  3. powiedziałbym przecudny,ale to chyba obraźliwe,więc powiem dobry bardzo i chyba z tym "się" kotś ma rację
  4. Siedzę, wokół mnie ludzie, patrząc nieobecnością przyglądają się. Kaszel, ostry kaszel przenika mnie - Patrzą się! W oddali jakiś szmer... ...nazwisko, podają dalej i dalej, dociera do mnie. Moje nazwisko. To już. Teraz ja. Wygrałem. Tarnobrzeg, wrzesień1999r.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...