Myśl moja błądzi, trąca kurz dawnych zdarzeń
Pragnie odnaleźć w sercu coś z istnienia
Lecz to przepadło, razem z tą miłością
Którą nazwałem kłamstwem pragnienia
Cień rzuca na zmartwione twarze
Cierniem goryczy kalecząc ich skronie
Przepadło jutro, zanikł obłok marzeń
Bezradnie składam w swym milczeniu dłonie..
Szukałem by znaleźć by móc też pokochać
Znalazłem lecz przegapiłem
Działały emocje, wygrały uczucia
Żyłem, jak głupi, żyłem ........