kap, kap, kapu kap
- ty za co ciekniesz – odzywa się twarz
- za smutki codzienne. Ona i ja
lecimy za to czego gdzieś brak
kap, kap, kapu kap
- a czego wam brak
kap, kap, kapu kap
- to wszystko nie tak
lejemy się w snach
od nocy do dnia
nam nic nie trzeba
choć żadna z nas niczego nie ma
- och, tak, kap, kap, kap
- my jesteśmy smutkami
które powstały tam gdzie my
z jednego miejsca pochodzić musimy
z czerni za oczu płatkami,
płaczemy gdy śnisz!
my nie jesteśmy żalami wszystkimi
każda z nas to mała ich część
łkamy i schniemy, a gdy sucha już wieść
parujemy, wracamy, czoło się gnie
kap, kap, kapu kap
- mało jeszcze wiem – mówi kropelkowy brat
kap, kap, kapu kap
więc nieskuteczne jesteście, czyż tak?
- na to pytanie odpowiedzi nie znam,
ja się przelewam, tylko ty sam
odpowiedź znasz. Kropelkowy trzask.
kap, kap, kapu kap